Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czas realizmu, czas otrzeźwienia

Paweł Kowal
Administracja demokratyczna w USA chce zdążyć jak najwięcej spraw załatwić przed zmianą. Zgoda na sprzedaż Polsce rakiet manewrujących, przyspieszenie rozlokowania brygady amerykańskiej w Polsce oraz kompromis w sprawie wsparcia finansowego wschodniej flanki NATO pokazują, że decydujące w Waszyngtonie osoby nie chcą zostawić niedomkniętych spraw.

Jednocześnie zapowiadane nominacje w administracji Donalda Trumpa raczej wróżą zmiany w polityce Waszyngtonu. Szczególnie zapowiadany nowy sekretarz stanu Rex Tillerson prawdopodobnie zaproponuje nowy reset z Rosją. Nie jest jasne, jakie będą tego ostateczne efekty dla Polski - jedno jest jednak pewne: zmieniają się zasady gry na świecie.

Ci, którzy chcieli więcej realizmu, będą go mieli w nadmiarze. Ostatnia debata w PE z udziałem Fransa Timmermansa pokazała jak na dłoni, że niezależnie od meritum sporu instytucjom odchodzącego świata pozostaje tylko perswazja, a polityka zaczyna się toczyć jak dawniej: pomiędzy stolicami silnych państw, a nie w ramach organizacji takich jak UE czy NATO.

Ostatnia wizyta w Londynie premier Szydło pokazała, w jak delikatnej sytuacji coraz częściej znajdzie się Polska. Z jednej strony wizyta była sukcesem. Torysi deklarowali w imieniu Wielkiej Brytanii strategiczne partnerstwo z Polską. Dyplomacja brytyjska jest jednak ostatnią, którą można posądzać o naiwność.

W tle jest plan brytyjskich negocjacji z UE za kilka miesięcy. Stawką będzie Brexit. Czy do rozstania dojdzie, wciąż nie wiadomo, ale pewne jest już, że negocjacje na ten temat się rozpoczną. W tej sytuacji Polska może się znaleźć niejako po dwóch stronach barykady: z jednej strony będą interesy Unii i państw, które zostają, z drugiej naszego strategicznego partnera.

Z tego punktu widzenia jest jasne, że polscy ministrowie byli przyjmowani w Londynie ze szczególną atencją. Pytanie, czy Polacy wzorem Brytyjczyków mają plan, jak skorzystać z politycznej atmosfery na linii Warszawa-Londyn.

Świat ze słabą Unią i słabszym NATO nie będzie dla Polski łatwiejszy, a na pewno będzie od polskiej dyplomacji wymagał znacznie więcej niż dotąd. Politycy nad Wisłą powinni to poważnie brać pod uwagę w swoich strategiach. Kwestia jedności w polityce zagranicznej stanie się kluczowym elementem trzymania wspólnego frontu przez Polskę w najważniejszych sprawach bezpieczeństwa. Czy jest na to gotowy rząd? Czy opozycja bierze to pod uwagę? Oby bożonarodzeniowe wzywanie Dzieciątka do błogosławieństwa ojczyzny miłej przyniosło więcej refleksji na ten temat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski