Patronat nad Orkiestrą Dętą Sygnał sprawuje Stowarzyszenie Razem Plus. Na naszych łamach szeroko opisywaliśmy batalię o to, by orkiestra mogła odbywać próby w miejscowej remizie OSP.
Tamta walka zakończyła się sukcesem o tyle, że od czerwcowej sesji Rady Gminy takie próby są możliwe. - Gdy udajemy się do sołtysa po klucz od remizy, dostajemy go - przyznaje prezes Stowarzyszenia Piotr Zys.
Co prawda członkowie razem Plus nie ukrywają, że woleliby mieć własny klucz do remizy, ale godzą się z sytuacją, że jego dysponentem jest sołtys Jan Bil. Takie kompromisowe rozwiązanie przyjęli radni na czerwcowej sesji.
- W każdej wsi za udostępnienie klucza do remizy czy domu ludowego odpowiada jedna osoba - argumentowali.
Członkowie stowarzyszenia i orkiestry zwracają jednak uwagę, że pozyskanie sali prób nie załatwia wszystkich problemów orkiestry.
- Nie mamy miejsca, w którym moglibyśmy przechowywać instrumenty. A ostatnio udało się nam pozyskać nowe i każdy z muzyków musi trzymać swój w domu - dodaje Piotr Zys.
Wybór członków stowarzyszenia padł na budynek, znajdujący się w sąsiedztwie remizy i miejscowej Szkoły Podstawowej. Ich zdaniem doskonale nadawałby się do tych celów. Przekonują, że mógłby służyć zarówno jako magazyn sprzętu, jak i miejsce prowadzenia indywidualnych lekcji muzyki (na próby całej orkiestry jest za mały, do tego potrzebna jest remiza). Zapewniają, że są w stanie odpowiednio o niego zadbać, a także ogrzewać zimą. Paweł Paryż, jeden z przedstawicieli młodego pokolenia muzyków uważa, że w tej chwili o budynek nikt odpowiednio nie dba i na skutek tego obiekt niszczeje.
Z takim stwierdzeniem nie zgadza się mieszkający w Czuszowie przewodniczący Rady Gminy Grzegorz Wądek.
- Otoczenie budynku rzeczywiście wymaga wykoszenia chwastów i to zostało zlecone. Ale wewnątrz nic złego się nie dzieje. Byliśmy tam z radnymi i oglądaliśmy obiekt - mówi.
Budynkiem, o którym mowa, zarządzali kiedyś myśliwi z Koła Łowieckiego „Sokół”. Jednak gdy doszło tam do zmiany zarządu, nowe władze nie wyraziły zainteresowania jego użytkowaniem.
Wyraziła je natomiast grupa myśliwych, którzy odeszli z koła. Zwłaszcza, że wcześniej ponieśli nakłady na remont budynku. Aby tych pieniędzy nie zwracać, gmina zgodziła się, by wniesiony wkład finansowy „odmieszkali”. W efekcie obiekt otrzymała w użytkowanie „grupa myśliwych”. Jednak uchwałę w tej sprawie Rada Gminy musiała uchylić ze względów formalnych.
W tej chwili obiekt nie ma zatem dzierżawcy. Członkowie Stowarzyszenia Razem Plus chcieliby pełnić taką rolę, ale jeszcze w lipcu otrzymali odpowiedź, z której wynika, że jeżeli chcą objąć obiekt w użytkowanie, powinni zwrócić nakłady poniesione na jego remont w wysokości 36 tys. złotych. Na to zgodzić się nie chcą.
Aktualnie gmina stoi na stanowisku, że obiekt zostanie wydzierżawiony, ale w drodze przetargu. - Takie są wymogi prawa. Nie możemy obiektu nikomu po prostu oddać w dzierżawę według uznania - przekonuje Grzegorz Wądek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?