MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy trudno być chrześcijaninem?

Redakcja
"Katol z Warszawy". Z Tomaszem Terlikowskim rozmawia Aleksandra Kasica. Wydawnictwo Św. Stanisława BM, Kraków 2011, 206 str.
"Katol z Warszawy". Z Tomaszem Terlikowskim rozmawia Aleksandra Kasica. Wydawnictwo Św. Stanisława BM, Kraków 2011, 206 str.
Od trzech lat nie ma w domu telewizora. Jest zdeklarowanym przeciwnikiem Platformy Obywatelskiej i jej rządów. Konsekwentnie sprzeciwia się antykoncepcji i aborcji, a homoseksualizm uważa za grzech.

"Katol z Warszawy". Z Tomaszem Terlikowskim rozmawia Aleksandra Kasica. Wydawnictwo Św. Stanisława BM, Kraków 2011, 206 str.

Lektury opinii

Z tych - i nie tylko tych - powodów dorobił się miana katolickiego fundamentalisty, a nawet oszołoma. Na Facebooku działa nawet profil "Odebrać Tomaszowi Terlikowskiemu dzieci i przekazać je parze gejowskiej".

Jednak Tomasz Terlikowski (rocznik 1974), doktor filozofii, publicysta, dawniej pracownik m.in. "Rzeczpospolitej" i "Wprost", obecnie redaktor naczelny portalu Fronda.pl, niewiele sobie z tego robi. "Ja bardzo się cieszę, jeśli za poglądy w kwestiach moralnych jestem ganiony przez Magdalenę Środę, Kazimierę Szczukę, Piotra Pacewicza. Przyjemność sprawiają mi także ataki »Gazety Wyborczej« czy »Wprost« (pod nowym kierownictwem). Martwiłbym się raczej, gdyby mnie akurat z tej strony chwalono. To samo doradzam księżom. Są takie media, w których raczej obciachem jest bycie chwalonym" - mówi Terlikowski w wywiadzie-rzece udzielonym Aleksandrze Kasicy, a opublikowanym właśnie przez krakowskie Wydawnictwo Św. Stanisława BM pod tytułem "Katol z Warszawy".

Terlikowski nie przejmuje się przylepianymi mu etykietkami, ponieważ głosi prawdy uważane przez niego za oczywiste i - odwieczne. "Mnie w ogóle nie rusza kwestia, czy coś uchodzi za anachroniczne, przestarzałe, czy nie. Liczy się to, czy coś jest prawdziwe, trafnie oddające naturę rzeczywistości, czy też nie. Mam takie nieodparte wrażenie, że coraz częściej jest tak, że rzeczy, które w opinii ludzi współczesnych uchodzą za jakieś średniowieczne zabobony, są po prostu normalnością, która chroni miłość, małżeństwo, kobietę, dzieci przed »nowoczesnością«" - mówi. W głoszeniu tych prawd Terlikowski nie jest osamotniony, opiera się bowiem na nauczaniu Kościoła, na Ewangelii, na słowach samego Chrystusa, które - to coraz większa rzadkość - traktuje bardzo poważnie. "Nie ja jestem przeciwnikiem antykoncepcji, tylko Kościół katolicki jest jej przeciwnikiem. Ja jako wierny katolik prawdę tę przyjmuję i akceptuję, realizując w życiu, choć nie zawsze jest to proste" - stwierdza.

Kierując się w życiu nauczaniem moralnym Kościoła Terlikowski wielką wagę przywiązuje także do roli i obecności tego nauczania w życiu publicznym. Widać to chociażby w jego stosunku do tzw. angażowania się Kościoła w politykę - tak często krytykowanego przez przeciwników (tak Kościoła, jak i Terlikowskiego). "Księża mają obowiązek głosić słowo Boże, prowadzić nas do Pana Boga, niekiedy nas upominać i przypominać, co jest, a co nie jest grzechem. To jest ich zadanie. Ocena polityków jako polityków w ten zakres nie wchodzi. To czy zbudowali oni drogi, czy podnieśli czy nie podatki, jak podzielili środki między potrzebujących, zazwyczaj nie jest kwestią religijną. Choć ma znaczenie, to nie powinno być oceniane z ambony. (...) Wyjątek stanowią kwestie moralne. Tu głos pasterzy, a mówię zarówno o księżach, jak i biskupach, powinien być niezwykle głośno słyszalny. Jeśli polityk podaje się za katolika, to bierze na siebie pewne obowiązki, o czym warto mu przypominać. Nie wolno mu na przykład głosować przeciwko życiu (czyli za in vitro czy za aborcją), nie ma prawa przykładać ręki do jakiegokolwiek przyznawania praw małżeńskich parom jednopłciowym czy konkubinatom. Nie ma on możliwości opowiadania się za osłabianiem małżeństwa czy odbieraniem prawa do wychowywania dzieci rodzicom" - mówi. Ale - co ważne - Terlikowski patrzy na wszystkie sprawy doczesne z perspektywy Wieczności. Dlatego, mówiąc o prawie Kościoła do wyrażania opinii zgodnych z doktryną chrześcijańską, dodaje: "Rolą kapłana powinna być troska o wieczne zbawienie powierzonych mu osób. Polityk występujący przeciwko życiu, głosujący za śmiercią albo wręcz wskazujący miejsce, w którym można zabić dziecko - jak zrobiła to Ewa Kopacz - odłącza się od wspólnoty Kościoła i naraża swoje życie wieczne".
Takie deklaracje nie oznaczają jednak, że Tomasz Terlikowski jest wobec Kościoła bezkrytyczny - widać to chociażby w jego stosunku do problemu pedofilii wśród księży. Terlikowski jest zwolennikiem nie tylko konsekwencji prawnych nakładanych na tak zachowujących się kapłanów, ale także kar kościelnych. "Trzeba usunąć [ich] ze stanu duchownego i na stałe zakazać im pełnienia w przyszłości jakichkolwiek funkcji kościelnych" - z aprobatą cytuje katolickiego teologia George'a Weigla, autora m.in. książki "Odwaga bycia katolikiem".

Czy katolik musi być odważny? Czy - szerzej - trudno w dzisiejszym świecie być chrześcijaninem? Te pytania przewijają się przez całą książkę. Odpowiedź, jaką daje Tomasz Terlikowski jest całkowicie jednoznaczna. Odwaga jest niewątpliwie potrzebna, nie wymaga jednak wielkiego trudu. "Podstawowa zasada teologii moralnej brzmi: Pan Bóg nie wymaga rzeczy niemożliwych" - przypomina bohater tej książki.

Włodzimierz Jurasz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski