MKTG SR - pasek na kartach artykułów

D… kracja

Zbigniew Bartuś
Kwadratura kuli. Brakło zaledwie 500 głosów, by mieszkańcy dużego polskiego miasta wybrali sobie na prezydenta gwałciciela. Mimo trwającej od 2008 roku seksafery, jej główny bohater, były włodarz Olsztyna Czesław Małkowski cieszył się we wrześniu zeszłego roku tak wielkim poparciem ludu, że został radnym i zdecydowanie wygrał pierwszą turę wyborów. Nie powrócił do władzy za sprawą ekstremalnej mobilizacji części mieszkańców, którym po prostu było wstyd.

Co lud wiedział o Małkowskim w chwili oddawania głosu? Ano że w latach 70. był szefem Gminnego Ośrodka Propagandy, a w kolejnej dekadzie - sekretarzem gminnego komitetu PZPR i dyrektorem regionalnej cenzury. Mimo to miłosierna III RP pozwoliła mu uczyć w olsztyńskich szkołach… historii oraz wiedzy o Polsce (no bo kto wie więcej!).

Jednocześnie Małkowski budował w Olsztynie struktury „nowej” lewicy, czyli SLD. U progu drugiego milenium został regionalnym baronem tej partii oraz szefem rady miejskiej. W 2001 roku wskoczył na fotel prezydenta. Cztery lata później Waldemar Dąbrowski, minister kultury w rządzie Marka Belki, uhonorował ekscenzora tytułem Zasłużonego dla Kultury Polskiej.

Już wtedy ofiarą „kultury” prezydenta miało paść co najmniej kilka urzędniczek. Zgłosiły to prokuraturze, a ta w 2008 roku wszczęła głośne śledztwo - i przez pewien czas prezydent rządził zza krat. W końcu lud odwołał go w referendum. Śledztwo toczyło się jednak niemrawo, potem (od 2011 roku) równie wolno mielił sprawę sąd. Lud szemrał: gdyby dowody były mocne, toby gnił w więzieniu, więc zapewne sprawa jest dęta. Ta ludowa mądrość i moralność („pewnie baby go prowokowały”) sprawiły, że Małkowski wrócił na salony władzy.

Przedwczoraj sąd skazał byłego prezydenta na pięć lat więzienia i sześcioletni zakaz pełnienia funkcji publicznych za zgwałcenie ciężarnej urzędniczki oraz usiłowanie gwałtu i molestowanie innych podwładnych. Wyrok nie jest prawomocny, sprawa potrwa zapewne kolejne lata, więc niezwykle liberalni i miłosierni wyborcy mogą jeszcze wiele razy dać d… ziałać demokracji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski