MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Decyzja była trudna, ale muszę odejść

Redakcja
Piotr Kosiorowski FOT. (KOW)
Piotr Kosiorowski FOT. (KOW)
Rozmowa z PIOTREM KOSIOROWSKIM, piłkarzem pierwszoligowej Sandecji Nowy Sącz.

Piotr Kosiorowski FOT. (KOW)

- Klub z Nowego Sącza właśnie poinformował, że kończy Pan karierę piłkarza. To prawda?

- Nie. To plotka. Miałem natomiast zapis w umowie, że z końcem grudnia mogę ją rozwiązać.

- Czyli nie wiesza Pan butów na kołku.

- Nie. Wiadomo jednak, że zawodników w moim wieku to raczej wygania się z klubów, a nie oni sami rezygnują (uśmiech). O odejściu z Sandecji zadecydowały tylko sprawy rodzinne. Nie ma to naprawdę nic wspólnego ze sportem.

- Decyzja była trudna?

- Tak. Tym bardziej, że mamy fajny zespół i grać w nim to duża przyjemność. Dwa lata w Nowym Sączu to kawałek życia. Trochę zdrowia tutaj zostawiłem, no, ale są rzeczy ważniejsze od pracy.

- Ryszard Kuźma nie namawiał do zostania?

- Nie. To mądry człowiek. On zna sytuację i wie doskonale, że inaczej postąpić nie mogłem. Dziś jest sparing. Przyjdę pożegnać się z kolegami.

- I właśnie dzisiaj założy Pan po raz ostatni koszulkę Sandecji?

- Nie, bo nie zagrają ci, którzy w sezonie występowali najwięcej. Mecze kontrolne są dla tych kolegów, którzy jesienią wybiegali na boisko mniej i dla zawodników testowanych.

- Miał Pan wrażenie, że w ostatnich tygodniach wraca dobry klimat dla Sandecji?

- Miałem. Wiadomo, że atmosferę w drużynie i wokół klubu budują wyniki. Sandecja natomiast nawet w tym słabszym okresie nie straciła swoich najzagorzalszych fanów. Im cały czas zależało na klubie. Rozmawiałem ze starszymi ludźmi, którzy na stadion przychodzą od trzydziestu lat. Oni nigdy drużyny nie opuścili. Z takimi fanami Sandecja nigdy nie zginie.

- Weźmie Pan czasem rodzinę i przyjedzie odpocząć do Nowego Sącza?

- Oczywiście. Zadomowiłem się tutaj. Poznałem mnóstwo ludzi. Również takich, którzy nie są związani ze sportem. Czułem się prawie jak u siebie domu.

Rozmawiał Łukasz Madej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski