Dzieci podążają za swoimi rodzicami, którzy definitywnie opuścili kraj. Chwilowy wyjazd za pracą zamienili na pobyt stały. Widać nieodległe w czasie apele o powrót na Zieloną Wyspę nie odniosły żadnego skutku.
Demograficzny Armagedon widać już gołym okiem na ulicach pomniejszych miast Małopolski. Proszę się rozejrzeć po przystankach i sklepach. Tłum dorosłych i garsteczki dzieci. Jedynie krakowska metropolia odnotowała przyrost ludności. Reszta regionu jest mniej lub bardziej pod kreską. Więcej pogrzebów niż chrzcin.
Tymczasem w publicznym dyskursie dominują polityczne przepychanki. Z trybunałem czy bez, da się żyć. Bez dzieci Polska osunie się w niebyt. Gospodarcza stagnacja poprzedzi bankructwo systemu emerytalnego. Potem upadek służby zdrowia. Na utrzymanie staruszków łoży młode i pracujące pokolenie. Młodych brakuje. Na razie wszystko jeszcze się kręci. Do czasu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?