MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Derby dla Zakopanego

Redakcja
Starcie Mateusza Kłosowskiego (czerwono-czarna koszulka w pasy) z Ryszardem Czerwcem Fot. Zdzisław Karaś
Starcie Mateusza Kłosowskiego (czerwono-czarna koszulka w pasy) z Ryszardem Czerwcem Fot. Zdzisław Karaś
Najważniejszym wydarzeniem inauguracyjnej serii spotkań z w nowosądeckiej klasie okręgowej z punktu widzenia występujących w niej podhalańskich klubów były zakopiańsko-poronińskie derby.

Starcie Mateusza Kłosowskiego (czerwono-czarna koszulka w pasy) z Ryszardem Czerwcem Fot. Zdzisław Karaś

PIŁKA NOŻNA. Inauguracja rozgrywek w nowosądeckiej klasie okręgowej

W inauguracyjnych sobotnich meczach oba zespoły wygrały. Poroniec z Grodem Podegrodzie 2-0, natomiast zakopiańczycy nie dokończyli meczu z Dobrzanką Dobra, ponieważ drużyna gości nie wyszła na drugą część spotkania. W pierwszych 45 minutach KS Zakopane prowadziło 1-0. Pod koniec pierwszej połowy meczu doszło do incydentu, w którym bramkarz gospodarzy Jakub Kożuch uderzył w głowę zawodnika Dobrzanki. Oczywiści Kożuch został wyrzucony z boiska, ale gra w pierwszej odsłonie spotkania została dokończona. Na drugą część meczu piłkarzom Dobrzanki, którzy chcieli dokończyć mecz kierownictwo drużyny zabroniło wyjścia na boisko.

W świąteczny poniedziałek zakopiańczycy na swoim boisku podejmowali odwiecznego rywala Poroniec Poronin. Drużyna z pod Giewontu wygrała 4-0 wręcz deklasując rywala w pierwszych 45 minutach. Zrozumiałe, że satysfakcji nie krył trener KS Zakopane Bartłomiej Walczak. - Zagraliśmy bardzo dobry mecz, a wynik był konsekwencją naszej w nim dominacji. To, że w drugiej połowie nawet grając w przewadze jednego piłkarza nie strzeliliśmy więcej goli nie pomniejsza naszej wygranej. Naszym celem w drugiej odsłonie spotkania była gra na zero strat bramkowych i to też się udało, bo rywale tak naprawdę nie stworzyli sobie sytuacji, z których mogliby zdobyć gola. Gdy będziemy grali tak konsekwentnie i z takim zaangażowaniem w kolejnych meczach to będziemy zdobywali punkty.

Zupełnie w odmiennym nastroju był, co też zrozumiałe trener Porońca Tomasz Rogala. - Co można powiedzieć o meczu, w którym w pierwszej połowie w naszym zespole wystąpiło dziesięciu poza bramkarzem zupełnie nie rozumiejących się piłkarzy. Nie było między nimi współpracy, co gorsze nie było takiego zaangażowania, jakie jest niezbędne w meczach derbowych. Gratuluję gospodarzom wygranej i mam nadzieję, że swoje najczarniejsze chwile w lidze mamy już za sobą - powiedział po meczu Tomasz Rogala. W drużynie Porońca zagrało dziewięciu nowo pozyskanych zawodników, łącznie z byłym 28-krotnym reprezentantem Polski Ryszardem Czerwcem.

Dwie wygrane na inaugurację rozgrywek zanotował Jordan Jordanów ubiegłoroczny brązowy medalista nowosądeckiej okręgówki. Wygrana z Glinikiem 2-1 w inauguracyjnym spotkaniu była zasłużona, ale wywalczona z wielkim trudem. - Wygrana z Glinikiem oczywiście ucieszyła nas bardzo, ale byłbym hipokrytą gdybym nie spodziewał się dobrego wyniku na inaugurację u siebie. Znacznie trudniejszej przeprawy spodziewaliśmy się w meczu wyjazdowym w Podegrodziu. Tymczasem wygraliśmy tam pewnie 4-1 i był to rezultat całkowicie odzwierciedlający przebieg wydarzeń na boisku. Dwie wygrane na inaugurację oczywiście cieszą, ale nie wpadamy w hurraoptymizm. Przed nami wiele spotkań, a naszym głównym celem jest utrzymanie się w lidze - mówi trener Jakub Jeziorski.

Wygrana Szaflar z Olimpią Pisarzowa 3-1 w inauguracyjnym meczu wydawała się być dobrym prognostykiem przed kolejnymi spotkaniami dla podopiecznych trenera Pawła Podczerwińskiego. Weryfikacja nastąpiła w Gorlicach, gdzie Szaflary przegrały z Glinikiem 1-4. - Łatwa wgrana z Olimpią, chyba trochę wpłynęła demobilizująco na naszych piłkarzy, bo zagraliśmy zdecydowanie słabiej bez zwykłej u naszych zawodników determinacji. Inna sprawa, że nie radzimy sobie na dużych szerokich boiskach a takie przecież jest w Gorlicach. Drużyna Glinika, którą przed dwoma laty trenowałem to nie jest wcale młody niedoświadczony zespół. Te dwa mecze pokazały aktualną siłę naszej drużyny i tak jak przewidywałem przed rozgrywkami naszym celem jest zajęcie środkowego miejsca w tabeli i ten cel wydaje się możliwy do zrealizowania - mówi trener Paweł Podczerwiński.

Zdzisław Karaś

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski