Grupy rekonstrukcyjne pojawiły się w Rynku i na Błoniach Skawińskich. Jednak ich obecność w obu miejscach nie przyciągnęła wielu skawinian. - Gdyby nie było deszczu, to ludzie na pewno przyszliby, bo to bardzo interesujące wydarzenie. Nie co dzień można obejrzeć kobiety w strojach naszych prababć i mężczyzn w mundurach galicyjskich - przekonuje skawinianin Michał Mucha.
I Spotkanie z Historią zorganizowało Galicyjskie Towarzystwo Historyczne w Krakowie. - Chcemy rozpowszechniać wiedzę historyczną w różnej formie, a przy okazji ożywić miasta. W Skawinie spotkaliśmy z dużą przychylnością władz - mówi prezes Leszek Kapłon, który podczas konferencji historycznej mówił o udziale mieszkańców Radziszowa w armii Habsburgów.
- Już podczas mobilizacji bałkańskiej 1912/13 do armii zgłosiło się około 400 mężczyzn. Z wojny nie wróciło 40, a wielu pozostało w wojsku do 1921 roku - relacjonuje prezes Kapłon.
Do Skawiny przyjechali członkowie Grupy Rekonstrukcji Historycznej Gorlice 1915 z Gorlic oraz Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej i Kostiumingu „Krynolina” z siedzibę w Miedźnej. Alicja Byrska ubrana była w kostium z długą spódnicą, dokładnie odwzorowany z czasów początku I wojny światowej, Zofia Woszczyna - w białą bluzkę i także długą spódnicę.
Obie panie miały kapelusze oraz rękawiczki. - To obowiązkowe dodatki w tej epoce. Bez nich nie można było wyjść z domu. Po 1916 roku spódnice zaczęły się skracać. Kobiety zaczęły pracować, przejmować męskie role, gdyż wielu mężczyzn zginęło na wojnie i musiały mieć praktyczniejsze ubrania - tłumaczy Alicja Byrska.
Najmłodszą uczestniczką grupy rekonstrukcyjnej z Gorlic była ośmioletnia Wirginia Gierek. - Jestem sanitariuszką, która ma zadanie opatrywać rannych żołnierzy - mówi Wirginia. Jej 13-letni brat Bruno wystąpił w roli żołnierza z armii austro-węgierskiej. - Najbardziej interesuję się umundurowaniem i uzbrojeniem armii z tej epoki, także polskiej i rosyjskiej. Informacje zdobywam czytając książki, z filmów i internetu - powiedział Bruno.
Dużą wiedzę przekazuje mu też tato, który jest dowódcą gorlickiej grupy rekonstrukcyjnej. Jest przekonany, że w Skawinie na następne „Spotkania z historią” przyjdzie znacznie więcej osób. W Gorlicach takie imprezy są organizowane od ośmiu lat. W pierwszym roku było około 200 osób, a po pięciu latach - około 10 tysięcy. Przyjeżdżają nie tylko z całej Polski, ale Europy, m.in. z Niemiec, Rosji, Słowacji, nawet Kenii.
Do organizacji imprezy włączyli się harcerze z „Czerwonego Maku”, Centrum Kultury i Sportu oraz Muzeum Regionalne w Skawinie. Jego dyrektor Czesław Gąsiorowski prezentował się w żołnierskim mundurze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?