Dni Beskidu Małego

W Andrychowie

 Przez dwa dni trwały zorganizowane po raz pierwszy w Andrychowie Dni Beskidu Małego. Impreza miała charakter kulturalno-turystyczny, a jej celem była promocja ziemi andrychowskiej. Przedsięwzięcie było na tyle udane, że organizatorzy - Rada i Zarząd Miejski w Andrychowie oraz Centrum Kultury i Wypoczynku chcą, by w przyszłości trwała ona dłużej.
 Pogoda dopisała i na stadion, gdzie odbywały się imprezy, przyszło wielu andrychowian. Pierwszy dzień był poświęcony kulturze. Wystąpiły zespoły folklorystyczne: Kapela Zespołu Pieśni i Tańca Andrychów, zespoły z Bielska i Piwnicznej oraz Czech i Niemiec. Twórcy ludowi i rzemieślnicy zaprezentowali wyroby garncarskie, z wikliny, rzeźby, obrazy i ceramikę. Było też stoisko z wydawnictwami promującymi gminę Andrychów i Beskidzkie Stowarzyszenie Agroturystyczne, które zrzesza 8 gospodarstw przyjmujących turystów. Gospodarze gwarantują wygodne kwatery, domowe jedzenie. - Mieszkamy pod lasem, jest tu świeże powietrze, można u nas odpocząć od cywilizacji - mówi Maria Sordyl prowadząca gospodarstwo w Czańcu Górnym. - Przyjmujemy turystów, ale na razie nie jest ich wielu, bo gospodarstwa agroturystyczne potrzebują przede wszystkim reklamy, a rolników na to nie stać. Myślę, że Dni Beskidu Małego wypromują naszą działalność.
 Kolejny dzień odbywał się pod hasłem wycieczek turystycznych. Uczestnicy wzięli udział w trzech rajdach, które zorganizowało PTTK. Można było także przejechać się ciuchcią po Andrychowie.
 Podczas Dni Beskidu Małego zbierano także pieniądze dla powodzian. Do akcji dołączyli się goście z partnerskiego niemieckiego miasta Isny z burmistrzem Manfredem Bherningiem oraz konsul Austrii Ernst Peter Brezovszky.
 - Zorganizowanie Dni wymagało wiele pracy, ale warto było - twierdzi Grażyna Karcz z CKiW w Andrychowie.
 - Chcielibyśmy, by w przyszłym roku impreza trwała dłużej - dodaje Tadeusz Woźniak.
(BEA)