Do lata daleko, zaś kwitnące mirabelki są pod ręką. I zaręczam, działają nie gorzej od lip. Mirabelka to roślina z politycznymi koneksjami. Kiedyś pewien poseł mila przywołać owoce rośliny na dowód braku zjawiska niedożywienia wśród dzieci. Na co dzień śliwy mirabelki to kopciuszki w świecie owocowych drzew. Owszem, owocują obficie. Lecz żółtej czy czerwonej barwy owoce są drobne i nafaszerowane duża pestką.
Gałęzie często są naszpikowane kolcami, co jest oznaką dzikości. Mirabelki właśnie kwitną. Morze kwiatowych pączków bez szwanku przetrwało zimowy epizod ze śniegiem i chłodem. Ot, odporność na kaprysy wiosny zawdzięcza pierwotnym cechom. Starczyło pół dnia słońca, by krzewy zaczęły kwitnąć. Kwiatowy aromat jest delikatny, za to kwiatuszki oferują sporo nektaru i pyłku. Przysiadłem na ławeczce pod okapem mirabelki. Wyrosła na zapuszczonym podwórku w środku miasta. Dzięki Bogu nikomu nie przyszło do głowy by zastąpić ją dajmy na to tują czy innym modną roślina o zagranicznym rodowodzie. Mirabelka zwabiła roje pszczół, motyli i trzmieli. Jak odnalazły drogę do zakamuflowanej w centrum miododajnej i pyłkodajnej rośliny, zostanie ich tajemnicą. Ja zaś słuchałem delikatnego brzęku owadzich skrzydeł i wdychałem zapachy.
Doskonała, szybka i skuteczna terapia antystresowa. Odzyskałem zapał do pracy pomimo pikującego w dół ciśnienia. Mirabelka ma jedną wadę: już zaczyna zrzucać kwiatowe płatki na ziemię.
Tanie linie trują! Ryanair i Wizz Air na czele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?