Drugi raz w Makowie

Janusz Suwada nowym trenerem Halniaka, 7. drużyny wadowickiej "okręgówki"

Zmiana była o tyle zaskakująca, że po zakończeniu sezonu Dariusz Okoń uzgodnił warunki dalszej współpracy z Makowem. - Jednak po przegranym finale Pucharu Polski doszło pomiędzy szkoleniowcem a____prezesem do pewnych rozbieżności -Krzysztof Zawiła, wiceprezes Halniaka, uchyla rąbka tajemnicy w związku ze zmianą na stanowisku szkoleniowca. - Nie chodziło wcale oto, że Dariusz Okoń nie wypełnił ultimatum, jakie miał postawione przez zarząd, a wmyśl którego wostatnich trzech kolejkach jesieni musiał zdobyć siedem punktów, azrobił ich zdrużyną tylko trzy. Nie ma sensu wdawać się wsprawy, które już minęły. Lepiej skoncentrować się na tym, co przed zespołem - dodaje działacz.
Janusz Suwada jest znanym szkoleniowcem na Podbeskidziu i ziemi suskiej. Prowadził m. in. Błyskawicę Marcówka, Garbarza Zembrzyce, a przez ostatnie półtora roku pracował w Skawie Wadowice, z którą wywalczył awans do nowej V ligi krakowsko-wadowickiej. Przed pracą w Wadowicach, wiosną 2004 roku prowadził Halniaka. - Nie był to dla mnie najlepszy okres - wspomina Janusz Suwada. - Przejąłem wówczas zespół wmarszu, który nie był przygotowany do rundy rewanżowej. Nic dziwnego, że wporównaniu do pierwszej części rozgrywek znacznie obniżył loty. To już jednak przeszłość - dodaje szkoleniowiec.
Okoliczności poprzedniej współpracy doskonale pamiętają makowscy działacze. Wiedzieli, że wyniki z tamtego okresu nie do końca były uzależnione od szkoleniowca. - Dlatego kiedy tylko zwolniła się u____nas trenerska posada, bez wahania ponownie zaprosiliśmy do współpracy Janusza Suwadę - podkreśla Krzysztof Zawiła. - Wyciągamy wnioski zprzeszłości. Chcemy, aby drużyna wokresie przygotowawczym wyjechała na obóz. Życie pokazało nam, że zgrupowania dochodzeniowe nie do końca zdają egzamin. Jeśli komuś nie bardzo chce się przyjść na trening, to może zniego zrezygnować. Poza miastem takiej furtki nie będzie. Gdyby udało nam się dograć wszystkie szczegóły, zespół wyjechałby na obóz wtrakcie ferii zimowych. Myślę, że pracującym chłopcom wtym okresie też udałoby się załatwić 4-5urlopu - analizuje Krzysztof Zawiła.
Po poprzedniej przygodzie Janusza Suwady z Halniakiem, ten zespół prowadziło dwóch szkoleniowców. Ster od niego przejął żywczanin Piotr Tymiński, a po nim był Dariusz Okoń.
(zab)