Chlubne tradycje wojskowych, którzy przed laty zdobywali medale na najważniejszych imprezach w kraju, kontynuuje pochodzący z Wieliczki szeregowy Kostecki (kat. 69 kg), spadochroniarz z 6. Brygady Powietrznodesantowej im. gen. Stanisława F. Sosabowskiego w Krakowie.
Drogę do finału zatrzasnął mu młodszy o 2 lata Damian Kiwior z Tigera Tarnów. Sędziowie nie mieli wątpliwości, rozstrzygając celność zadanych ciosów i jednogłośnym werdyktem orzekli porażkę byłego stypendysty fundacji Dariusza „Tygrysa” Michalczewskiego.
– Liczyłem, że jestem w stanie pokonać Kiwiora, ale sędziowie patrzyli przychylniejszym okiem na zawodnika, który boksował w lidze Word Series of Boxing. Przez to nie pojadę na turniej imienia Feliksa Stamma, ale do dalszych treningów napędzają mnie igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro. Liczę, że uzyskam kwalifikację na nie, a w przypadku niepowodzenia pewnie zrezygnuję z boksu – twierdzi Kostecki.
Do finału nie dostał się też Rzadkosz (kat. 75 kg), który jednogłośnie uległ Arkadiuszowi Szwedowiczowi (BKS Skorpion Szczecin), późniejszemu srebrnemu medaliście MP. Może być jednak zadowolony z występu.
– Trzecie miejsce, po perypetiach zdrowotnych, i nie tylko, odzwierciedla aktualną formę Mateusza. Stoczył dobrą walkę, ale drzemią w nim jeszcze rezerwy w przygotowaniu mentalnym i fizycznym – mówi Tomasz Winiarski, trener Wisły.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?