Platforma Komunikacyjna Krakowa - PKK wymienia w mediach społecznościowych trzy zmiany, które Zarząd MPK S.A. w Krakowie planuje wprowadzić. Mowa mianowicie o "wydłużeniu dopuszczalnego czasu pracy z 10 do 10,5 godziny". Jako drugi punkt PKK wymienia "zmianę sposobu rozliczania bonusowej płacy w niedzielę". Trzecią zmianą z kolei ma być "wprowadzenie miesięcznych płac zasadniczych, zamiast rozliczania za realny czas pracy".
Platforma Komunikacyjna Krakowa - PKK odnosi się do każdego z wymienionych punktów.
- Co do 1, wydłużenie czasu pracy zostało już kilkukrotnie odrzucone przez sporą część prowadzących i związki zawodowe, a jednak Zarząd próbuje przepchnąć temat po raz kolejny. Zmiana niby miałaby być tylko dla „chętnych”, jednak prowadzący mają obawy, że jak ktoś się nie zgodzi, to będzie dostawał gorsze rozpiski albo będzie zmuszany jeździć na drugą stronę miasta, by odebrać / zdać pojazd (obawy takie biorą się z dotychczasowych doświadczeń) - wyjaśniają administratorzy PKK.
Jeżeli zaś chodzi o drugą zmianę, którą ma wprowadzić Zarząd MPK, PKK tłumaczy: "Obecnie prowadzący dostają większą stawkę za pracę między 6:00 rano w niedzielę a 6:00 rano w poniedziałek. Zarząd chciałby to zmienić, tak by bonus obowiązywał w godzinach 3:00-3:00 (zamiast 6:00-6:00). Wydaje się, że wychodzi na to samo bo to wciąż 24 godziny? Diabeł tkwi w szcegółach. W praktyce, dużo więcej prowadzących pracuje w poniedziałek o 4 czy 5 rano (gdy jeżdzą już kursy powszednie) niż w analogicznych godzinach w niedzielę. W roku szkolnym, w poniedziałek o tej porze na mieście jest kilkukrotnie więcej pojazdów niż w niedzielę. Dlatego w praktyce oznacza to pogorszenie warunków płacowych – mniej ludzi dostawałoby podwyższoną stawkę".
- Co do 3, obecnie prowadzący mają w każdym miesiącu płacone dokładnie za liczbę godzin, którą przejechali. Po zmianach, każdy miałby dostawać tyle samo, niezależnie czy przepracował więcej, czy mniej. Liczba godzin wprawdzie i tak miałaby się zgadzać w wymiarze kwartalnym, jednak prowadzący mają duże obawy czy system będzie traktował ich sprawiedliwie, czy nie będą stratni za nadgodziny itp. - podsumowuje Platforma Komunikacyjna Krakowa - PKK.
Mieszkańcy komentują
Pod wpisem PKK w mediach społecznościowych rozpoczęła się wielka dyskusja.
- Dajcież tym ludziom normalnie pracować. Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne S.A. w Krakowie - niech dyrektorzy zaczną od siebie - pisze pan Maciej.
- Oburzające działania Zarządu! - dodaje pani Marta.
- Już i 10h dopuszczalne za kółkiem brzmi przerażająco z perspektywy pasażera - pisze pan Miłosz.
- Zarząd też dostaje takie propozycje? - pyta kolejny komentujący.
Nie wszystkie głosy jednak są negatywne. Niektóre osoby podkreślają, że to informacje podawane przez PKK to zwykłe "plotki". Wiele osób, które zabrało głos w tej sprawie, pisze wprost, że wspominane zmiany, to "kłamstwa i półprawdy".
- 3 punkt to akurat jest dobry. Pensja ryczałtowa to dobra zmiana. Pandemia i inne cięcia komunikacji to udowodniły - pisze pan Grzegorz.
- Mam apel do społeczeństwa jako kierowca zatrudniony w MPK, aby nie wierzyć w propagandę Platforma Komunikacyjna Krakowa - PKK ! Nie mają oni żadnego prawa wypowiadania się w Naszym imieniu! Wielu prowadzących już zabrało głos pod tym i wcześniejszym postem aby nie bawić się w naszych adwokatów i jest to denerwujące gdyż Platforma gra na pół prawdach, a jeśli stwierdza że czegoś nie wiedzieli to niech się nie wypowiadają! Chcę zaznaczyć, że w naszej firmie panuje plotka o tym iż Platforma Komunikacyjna Krakowa - PKK jest powiązana z jednym z byłych kandydatów na prezydenta miasta, który po raz kolejny nie wygrał i temu tak ochoczo ciągle atakują MPK i to co się dzieje. PKK teraz najmądrzejsze co może zrobić to usunąć ten post i wydać nowy z przeprosinami że próbują grać w swoją brudną grę Nami - dodaje pan Artur.
- Platforma Komunikacyjna Krakowa - PKK, kręcicie aferę tam gdzie jej nie ma i już we wstępie piszecie bzdury. Narażacie dobre imię Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne S.A. w Krakowie, bo ktoś wam coś powiedział. Tylko nie powiedział wszystkiego. Już sam wstęp o powiązaniu podwyżek ze zgodą na pakiet zmian jest totalną bzdurą. Kolejne punkty pakietu zmian opisujecie pomijając wiele ważnych szczegółów, które są ważne dla zrozumienia istoty proponowanych zmian. W dodatku cała sytuacja jest wewnętrzną sprawą firmy i jest częścią negocjacji pomiędzy pracodawcą a pracownikami i reprezentującymi ich związkami zawodowymi. Wasze kręcenie afery nikomu nie pomaga w dodatku oparte jest o niepełne i nieprawdziwe informacje. Wszystko można sprawdzić i o wszystko zapytać zainteresowanych, a nie samemu robić burzę w szklance wody - dodaje pan Krzysztof.
Fale upałów nad Polską. Jak się chronić?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
