Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieje doktora Rzadkowskiego. Ratował powstańców, leczył proszowian. Dziś nie ma nawet swojego grobu

Wojciech Nowiński
Doktor Michał Rzadkowski
Doktor Michał Rzadkowski archiwum
Rankiem, 15 sierpnia 1863 roku, stacjonujący na Zagrodach Proszowskich oddział Rosjan wymaszerował w pośpiechu w kierunku Biórkowa. Po południu do miasta zaczęły docierać wiadomości o bitwie stoczonej przez wojsko carskie z oddziałami powstańczymi. Pod wieczór Rosjanie wrócili do obozu z 70 jeńcami, z których 36 było rannych. Proszowscy oficjele z właścicielem dworu na Zagrodach Romualdem Gostkowskim, wyprosili u dowódcy rosyjskiego garnizonu majora Gawryłowa możliwość zajęcia się poturbowanymi powstańcami, gwarantując, że żaden nie ucieknie.

Opieką nad rannymi zajęli się proszowski lekarz Leon Rosenzweig oraz miejscowe kobiety. Do pomocy zgłosił się także Michał Rzadkowski, student warszawskiej Akademii Medyko-Chirurgicznej. Przyszły lekarz, korzystając z przerwy w nauce, przebywał w Proszowicach u swego wuja, miejscowego proboszcza ks. Mateusza Smołuchowskiego. Doktor Rosenzweig wraz z Michałem Rzadkowskim dwoili się i troili, aby opatrzeć rany powstańcom. Pomimo starań pięciu rannych w ciągu następnych kilku dni zmarło. Michał Rzadkowski wziął na siebie obowiązek przekazywania informacji o zgonach na plebanię, gdzie ksiądz Smołuchowski wystawiał akty zgonów. Podpis Rzadkowskiego figuruje na wszystkich dokumentach, obok podpisu proboszcza i drugiego świadka.

Studia w Warszawie

Leczenie rannych powstańców trwało przez kilka tygodni. Nie jest pewne, czy Michał Rzadkowski był w Proszowicach przez cały ten okres. Wrócił wkrótce do Warszawy, gdzie kontynuował studia medyczne. Wyjeżdżając raczej nie wiedział, że z Proszowicami zwiąże się jeszcze ponownie i to na dłużej…

Michał Rzadkowski urodził się 27 sierpnia 1836 roku w Daleszycach (obecnie powiat kielecki). Jego rodzicami byli mieszczanie Walenty Rzadkowski i Teresa ze Smołuchów vel Smołuchowskich. Po ukończeniu w roku 1857 Wyższej Szkoły Realnej w Kielcach postanowił zostać lekarzem. W tym celu w 1858 roku zapisał się w Warszawie na studia medyczne w dopiero co otwartej Akademii Medyko-Chirurgicznej, którą znamy dzisiaj jako Uniwersytet Warszawski.

Nauka Michała trwała do roku 1866, chociaż standardowy czas studiów na kierunkach medycznych wynosił wtedy 5 lat. Wydłużenie do 8 lat studiów Michała Rzadkowskiego wynikało z przyczyn natury osobistej. Studia były kosztowne, więc jako człowiek niemajętny musiał imać się różnych zajęć, z których dochód przeznaczał na czesne oraz utrzymanie. Na dodatek rok po rozpoczęciu studiów na Michała spadł także cios w postaci śmierci ojca. Nie bez znaczenia był też fakt, że bohater naszej opowieści w 1862 roku poznał Adolfinę Annę Smotrzyńską, młodszą od siebie o 10 lat córkę urzędnika w Komisji Rządowej Skarbu. Znajomość ta przerodziła się w miłość, a jej efektem była ciąża. Chociaż dziewczyna miała dopiero co ukończone 16 lat, za zgodą jej rodziny (wymagało tego ówczesne prawo) Michał Rzadkowski poślubił Adolfinę 27 listopada 1862 roku. Kilka miesięcy później, 16 marca 1863 roku, w mieszkaniu Rzadkowskich przy ulicy Krakowskie Przedmieście 405 w Warszawie, przyszła na świat ich córka Józefa Michalina. Niestety dziecko zmarło po czterech dniach.

Po śmierci córki Rzadkowscy na jakiś czas postanowili opuścić Warszawę i udać się na prowincję. Wybrali Proszowice, gdzie proboszczował wuj Michała. Ziemia proszowska w 1863 roku często gościła oddziały powstańcze. Być może zrozpaczony z powodu utraty dziecka Michał Rzadkowski zamierzał dołączyć do któregoś z nich? Ostatecznie zamiast walczyć, opatrywał rannych powstańców, przebywających we dworze na Zagrodach.

Po powrocie do Warszawy Rzadkowscy zamieszkali w kamienicy przy ulicy Wilczej 1696. To tam urodziła się im kolejna dwójka dzieci: 2 marca 1864 roku syn Adolf (który zmarł o kilku tygodniach), a niecały rok później, 25 stycznia 1865 roku, córka Maria Helena.

W służbie Eskulapa

W roku 1866 Michał Rzadkowski ukończył studia, zdał egzaminy końcowe i uzyskał stopień doktora medycyny. 4 sierpnia tegoż roku Komisja Rządowa Spraw Wewnętrznych i Duchowych udzieliła mu pozwolenia wykonywania wolnej praktyki lekarskiej w Królestwie Polskim. Zdecydował się robić to w miejscowości Łuków (obecnie miasto w województwie lubelskim), gdzie przeprowadził się wraz z rodziną. W Łukowie 17 lipca 1867 roku Rzadkowskim urodziło się kolejne dziecko, córka Anna Michalina.

W 1868 roku doktor Rzadkowski przyjął posadę lekarza powiatowego w Węgrowie (obecnie województwo mazowieckie). Była to stanowisko ze stałą pensją urzędową w wysokości około 400 rubli rocznie, do której czasem dochodziły rozmaite dodatki wynikające z zasług np. w czasie epidemii lub przy szczepieniach czy też gratyfikacje za ogólną „gorliwość w służbie”. Jeśli weźmie się pod uwagę, że ciężko pracujący fizycznie robotnicy w tamtym czasie byli w stanie zarobić około 200 rubli rocznie, to wydawać się może, że pensja lekarza powiatowego była całkiem spora. Jednak wraz z wysokimi zarobkami taki medyk otrzymywał bardzo szeroki zakres obowiązków, wśród których leczenie ludzi było na jednym z ostatnich miejsc. Dość powiedzieć, że spisana lista obowiązków lekarza powiatowego liczyła ponad 20 stron formatu A4. Na dodatek niewykonanie lub niedokładne wykonanie jednego z tych licznych zadań pociągało za sobą śledztwo i kary.

Na stanowisku lekarza powiatowego doktor Rzadkowski działał przez 4 lata, to jest do roku 1872. Na świat przyszła w tym okresie kolejna dwójka jego dzieci: Dezyderiusz (w 1869 roku) oraz Stanisław Bolesław (w 1871 roku). Ten okres życia Michała Rzadkowskiego kończy przedwczesna śmierć jego żony. W maju 1872 roku oboje doktorostwo zapadli na tyfus, którym Michał zaraził się od jednego z pacjentów, a potem przekazał go małżonce. Doktorowi udało się wyleczyć, Adolfina przegrała niestety walkę z chorobą i zmarła 8 czerwca 1872 roku. Z szóstki dzieci, których wspólnie się dochowali, w momencie śmierci Adolfiny żyła już tylko czwórka, z której syn Stasio zmarł kilka miesięcy po śmierci matki.

Drugie małżeństwo

Tuż po śmierci żony Michał Rzadkowski zrezygnował z posady lekarza powiatowego i zatrudnił się w szpitalu Świętego Tadeusza w Łukowie. Zmiana ta była podyktowana koniecznością zajęcia się dziećmi – stanowisko lekarza powiatowego wiązało się z częstymi wyjazdami służbowymi. Doktor wprawdzie mógł liczyć na pomoc uczynnych sąsiadek z Łukowa i z niej chętnie korzystał, niemniej jednak pomoc ta nie mogła trwać wiecznie, więc musiał szybko znaleźć kobietę, która mogłaby zostać jego żoną, a dzieciom zastąpić zmarłą matkę. Jeszcze w tym samym 1872 roku poznał 25-letnią Helenę Przyłuską, którą 2 lutego następnego roku poślubił. Z nową żoną przez kolejnych 20 lat miał jeszcze dziewięcioro potomstwa.

W kwietniu 1875 roku Michał Rzadkowski zrezygnował z pracy w szpitalu w Łukowie i za namową swojego wuja, księdza Smołuchowskiego, przeprowadził się do Proszowic. Z wujem Michał utrzymywał zawsze serdeczne stosunki: często pisali do siebie listy, Mateusz Smołuchowski odwiedzał także swojego siostrzeńca w Łukowie, a Michał bywał u wuja w Proszowicach. Mimo szczerych intencji wuja podjęcie pracy jako lekarz w Proszowicach wydawać się mogło niezbyt dobrym wyborem, ponieważ osada ta liczyła w tym czasie niecałe 2000 osób i działało w niej wtedy aktywnie już trzech lekarzy: Leon Rosenzweig, Leopold Bzowski oraz Adam Gojewski. Niemniej doktor Rzadkowski dobrze odnalazł się w nowym środowisku i zyskał przychylność pacjentów, specjalizując się zwłaszcza w leczeniu zapalenia opon mózgowych. Przez trzy lata pobytu w Proszowicach zebrał i opisał kilkadziesiąt leczonych przez siebie przypadków tej choroby. Powstałe na tej bazie opracowanie naukowe zatytułowane „Epidemija zapalenia osłon mózgowo - rdzeniowych w m. Proszowicach i jego okolicach w r. 1875-1877” zostało następnie opublikowane w „Medycynie”, które było ówczesnym branżowym czasopismem lekarzy, a także było też cytowane w innych periodykach i opracowaniach naukowych. W kolejnych latach doktor Rzadkowski jeszcze kilkukrotnie zamieszczał różne swoje artykuły w „Medycynie” oraz „Gazecie Lekarskiej”.

Powrót do Proszowic

W maju 1877 roku zmarł ks. Smołuchowski. Śmierć protektora zbiegła się w czasie z wybuchem wojny rosyjsko – tureckiej. Doktor Rzadkowski, mimo że był obywatelem rosyjskim, nie musiał brać w niej udziału. Skuszony jednak możliwością otrzymania sowitego wynagrodzenia, zgłosił się do pracy w lazarecie wojskowym. Przydało się wówczas na pewno jego doświadczenie z okresu powstania styczniowego. W latach 1877 – 1879 pełnił służbę lekarską w szpitalach wojskowych w Brześciu Litewskim oraz w Odessie. Po powrocie do praktyki lekarskiej dla ludności cywilnej, doktor Rzadkowski leczył w Siedlcach i Kołbieli na Mazowszu (1879-1881), a następnie w Bełchatowie (1882-1884), Działoszycach (1884-1889) oraz w Szczekocinach (1890-1891).

W roku 1892 ponownie, tym razem już na stałe, Michał Rzadkowski wraz z rodziną osiedlił się w Proszowicach. Z powodu śmierci doktorów Bzowskiego (w 1881 roku) i Rosenzweiga (w 1884 roku), Proszowice i okoliczne wsie potrzebowały pilnie wykwalifikowanego lekarza. Doktor Rzadkowski, mający wówczas za sobą ponad 25 lat praktyki lekarskiej oraz znający z poprzedniego pobytu miejscową ludność oraz ziemian, nadawał się do tej pracy jak nikt inny. Nowy „stary” lekarz pojawił się ponownie w Proszowicach w roku, w którym na ziemi proszowskiej po raz kolejny wybuchła epidemia cholery.

Michał Rzadkowski był lekarzem postępowym i zwolennikiem szczepień. Na przełomie lat '80 i '90 XIX wieku w ówczesnej prasie pojawiały się propozycje prawnego przymusu szczepienia przeciwko ospie, która corocznie zbierała liczne żniwo, szczególnie wśród najmłodszych. Dywagowano również nad metodami szczepień. Doktor Rzadkowski był zwolennikiem stosowania szczepień z wykorzystaniem wirusa ospy krowianki i sam posługiwał się tą metodą z powodzeniem. W prasie z końca XIX wieku znaleźć można opisany przypadek skutecznego wyleczenia przez niego błonicy (inaczej dyfterytu) u dziecka ze Szreniawy, któremu wstrzyknął pod skórę surowicę z krwi konia, który był szczepiony przeciwko błonicy. Takich przypadków jak ten było w jego karierze całe mnóstwo, większość z nich nie została jednak w żaden sposób udokumentowana. Sam doktor prowadził szczegółowe notatki dotyczące leczonych pacjentów w zwykłych kalendarzach. Kilka takich kalendarzy z jego odręcznymi notatkami z okresu działalności w Proszowicach można dziś znaleźć w Bibliotece Publicznej miasta stołecznego Warszawy.

Wojna rozdzieliła rodzinę

Po roku 1892 zachodzą również różne zmiany w życiu prywatnym doktora Rzadkowskiego. 4 marca 1894 roku w Proszowicach urodziło się jego ostatnie dziecko – syn Kazimierz, który zmarł dwa lata później. Z kolei w roku 1899 najstarsza córka Maria (z pierwszego małżeństwa) poślubiła w Proszowicach Mieczysława Krzeczowskiego ze Spytkowic. Po ślubie para zamieszkała w Krakowie. 9 lat później, w roku 1908, w Proszowicach miał miejsce ślub syna Zygmunta z Heleną Amelią Bac, córką magazyniera w szreniawskiej cukrowni. Małżonkowie mieszkali przez kilka lat w Szreniawie, jednak w 1914 roku Zygmunt został aresztowany przez Rosjan i zesłany do Saratowa. Następnie mieszkał u brata Dezyderiusza w Odessie, a po odzyskaniu niepodległości wrócił do Polski i zamieszkał z rodziną w Olkuszu.

Pozostałe dzieci Michała Rzadkowskiego rozjechały się po różnych częściach Imperium Rosyjskiego: Dezyderiusz mieszkał najpierw Odessie, potem w Warszawie, Feliks pracował w banku w Mińsku (stolica dzisiejszej Białorusi), córki również „wyfrunęły” z rodzinnego gniazda, chociaż w tym wypadku nie udało się ustalić w jakim kierunku.

Rodzina Rzadkowskich zawsze utrzymywała między sobą bliskie stosunki, jednak kontakt się urwał, gdy w 1914 roku wybuchła I wojna światowa. Zaczęła szwankować poczta, terytorium Rosji zostało podzielone frontami, na których toczono walki, a jedynym czasem sposobem, aby dowiedzieć się czegoś więcej o swoich najbliższych było… zamieszczenie ogłoszenia w prasie codziennej. Do dzisiaj w czasopismach z okresu I wojny światowej znaleźć można ogłoszenia, w których członkowie rodziny Rzadkowskich przekazują sobie informacje oraz dopytują o zdrowie mieszkających w Proszowicach rodziców.

Po grobie nie ma śladu

W 1916 roku na terenach zaboru rosyjskiego, będących pod okupacją austro-węgierską, hucznie obchodzono 53. rocznicę powstania styczniowego. W wielu miejscach organizowano wtedy manifestacje, mające na celu uczczenie pamięci bohaterskich wysiłków i ofiar jakie powstańcy złożyli w walce o niepodległość. Nie inaczej było w Proszowicach, gdzie taką uroczystość zorganizowano 29 stycznia 1916 roku. I chociaż nie mamy jednoznacznego potwierdzenia, że w tej manifestacji wziął udział doktor Michał Rzadkowski, trudno sobie wyobrazić jego brak pod krzyżem, który ustawiono wtedy na grobie poległych powstańców na cmentarzu obok kaplicy Świętej Trójcy. Wszak spoczywali pod nim Ci, których nie udało mu się uratować 53 lata wcześniej.

Dwa lata później, jesienią 1918 roku, Polska zmierzała wielkimi krokami do odzyskania niepodległości. Niestety dnia tego nie było dane doczekać Michałowi Rzadkowskiemu, który tej właśnie jesieni zaniemógł i po krótkiej chorobie zmarł 30 października 1918 roku. Zabrakło zaledwie 11 dni, aby można było powiedzieć, że umarł w wolnej Polsce. Doktor Rzadkowski odszedł w wieku 82 lat. Były to lata, które w zdecydowanej większości poświęcił pomaganiu innym. Spoczął na proszowskim cmentarzu parafialnym, jednak jego grobu na próżno dzisiaj tam szukać…

Polacy się starzeją

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski