Dziewczyny też lubią pohałasować

Efekty tego są widoczne do dzisiaj – oto w najbliższą środę wystąpi w Krakowie szwedzki zespół Beyond Pink, składający się z samych dziewczyn.

Impulsem do założenia grupy było spotkanie Clary i Patrycji w 2000 roku. Przyjaciółki lubiły tę samą muzykę – rebeliancki punk tworzony przez uczestniczki ruchu „riot grrrls” w rodzaju Bikini Kill. Kiedy przestało im wystarczać słuchanie ulubionych nagrań – postanowiły założyć zespół. Zaprosiły do niego koleżanki, Idę i Patricię, a potem Tijanę i Cajsę, które miały podobny gust muzyczny. Co ciekawe – żadna z dziewczyn nie umiała na niczym grać. Szwedki podzieliły się jednak instrumentami i przystąpiły z entuzjazmem do prób.

Po roku dały pierwszy koncert i nagrały debiutancki singel. Ponieważ dziewczyny chciały zachować pełną samodzielność, postanowiły same wydawać swe płyty. Z czasem upomniały się o nie również inne firmy – choćby warszawska wytwórnia Emancypunx. Dzięki temu z krążka na krążek Beyond Pink rozwijało swoje brzmienie, asymilując coraz to nowe wpływy.

– Nie jesteśmy zespołem, który dyktuje swym odbiorcom, co mają robić i jak myśleć. Wprost przeciwnie – nasze przesłanie jest proste: nie dajcie się ogłupiać i nie traktujcie siebie i wszystkiego wokół was zbyt poważnie. W tym i __naszego zespołu – śmieje się Clara.

Supoport: żeńskie trio Pussy Terropr z Bielska-Białej.