Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś ja stawiam!

Redakcja
W poprzednim tygodniu, gdy władze Polski Plus udzieliły bezwarunkowego poparcia Jarosławowi Kaczyńskiemu, od tej bezwarunkowości odciął się Ludwik Dorn i postawił swoje warunki poparcia. Przetarg ograniczony Dorna wygrał Marek Jurek, bo Jarosław Kaczyński nawet nie licytował.

Dobrosław Rodziewicz: TANIE MÓZGU PRANIE

Idąc w ślady marszałka Dorna i zachęcony jego sukcesem, ja też postanowiłem postawić moje własne warunki poparcia. Nie będę ich stawiał marszałkowi Jurkowi, bo już obiecałem sobie, że poprę go bezwarunkowo w pierwszej turze. Ale ponieważ mam do zaoferowania wolne, nikomu nieobiecane poparcie w turze drugiej, postawię moje warunki Kaczyńskiemu i Komorowskiemu, bo innych finalistów nie będzie.

Ktoś mógłby w tym miejscu spytać, czy aby nie przeceniam wartości mojego poparcia. Więc ja w tym miejscu odpowiem: aby nie przeceniam. Sondażowa tendencja wskazuje na to, że w finale kandydaci PO i PiS będą szli łeb w łeb, więc nawet jeden głos może przeważyć o włos. A ja mogę zaoferować więcej niż jeden.

Dzięki zastosowaniu: racjonalnej argumentacji, ideologicznej perswazji, emocjonalnej manipulacji, moralnego szantażu, niemoralnego szantażu, osobistego wdzięku oraz hipnozy jestem w stanie wprowadzić do urn wyborczych na rzecz popartego kandydata nie mniej niż tuzin głosów, nie licząc mojego, bo razem z moim byłoby 13 głosów, czyli raczej więcej niż tuzin. A gdybym napisał i własnym sumptem wydrukował rymowane (à la Rymkiewicz lub Majewski) ulotki agitacyjne i rozdawał je w asyście mojego uroczego psa, któremu wszyscy ufają, to skołowałbym już nie tuzin, ale kopę głosów. Dlatego moja propozycja jest nie do pogardzenia i nie do odrzucenia. Mając oczywiście świadomość, że z Ludwikiem Dornem nie mogę się równać nawet wzrostem, nie będę po nim powtarzał żądania wetowania wejścia do strefy euro ani poparcia dla wyjścia z Afganistanu. Ani żadnych takich. A oto moje warunki, które stawiam.

Jarosław Kaczyński ma obiecać, że:

a) jeśli wygra, to się ucieszy tym, że wygrał, zamiast martwić się, że będąc prezydentem, nie może zostać już premierem.

b) jeśli przegra, to nie będzie za przegraną obwiniał gazet lub czasopism ani stacji radiowych lub telewizyjnych, bo to przecież zawsze jest wina wyborców.

c) niezależnie od tego, czy przegra, czy wygra, od czasu do czasu powróci do praktyki publicznego upokarzania Zbigniewa Ziobry, czym sprawi mi przyjemność.

Bronisław Komorowski ma obiecać, że:

a) jeśli wygra, to z radości, że ocalił skórę, przestanie strzelać do sarenek i innych zwierzątek, czym sprawi mi przyjemność.

b) jeśli przegra, to serdecznie pogratuluje zwycięstwa Jarosławowi Kaczyńskiemu, całując go z dubeltówki.

c) niezależnie od tego, czy przegra, czy wygra, przestanie się pokazywać w towarzystwie Palikota, bo to nie jest towarzystwo dla człowieka z towarzystwa snobującego się na przodków.

Tyle o moich warunkach, które są tak niewygórowane, że nie podlegają negocjacjom. Jeśli żaden z kandydatów nie przyjmie wszystkich trzech warunków, to napiszę do obydwu, że ten drugi już je przyjął, żeby się obaj zmartwili. Jeśli moje warunki przyjmą obaj kandydaci, poparcie zdobędzie ten, który jako pierwszy powiadomi mnie o tym listownie. Zdecyduje data stempla pocztowego. Jeśli moje warunki przyjmie tylko jeden z kandydatów, to w ramach bonusu napiszę do tego drugiego, że tak naprawdę nigdy go nie zamierzałem poprzeć, tylko podpuszczałem.
W tym miejscu ktoś mógłby spytać, dlaczego wymyśliłem ten głupiutki pomysł? Więc ja w tym miejscu odpowiadam: przy całej swej głupocie nie jest on nawet w połowie tak ogłupiający, jak tegoroczna kampania prezydencka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski