Zobacz także: Sondaż. PiS nadal jest mocne, zwłaszcza w Małopolsce
Czy to się komuś podoba czy nie, faktem pozostaje, że to partia Jarosława Kaczyńskiego najlepiej dziś wyczuwa nastroje i to, co dla Polaków jest ważne. Można oczywiście zastanawiać się, czy nieduże zainteresowanie narodu tak fundamentalną sprawą jak ustrój sądów nie świadczy źle o stanie świadomości mieszkańców kraju nad Wisłą, ale co to zmieni? Od obrażania Polaków jeszcze żadnej partii nie przybyło głosów.
Jeśli PiS może się o coś przewrócić, to raczej o własne nogi niż o opozycję. Platforma Obywatelska nie ma już w sobie wielkiego potencjału atrakcyjności, zwłaszcza przy miałkich i prowadzących wewnętrzną wojenkę liderach. Była partia rządząca chyba wciąż nie przeanalizowała, dlaczego straciła władzę. Dziś za cały jej program pozostaje zrzędzenie na PiS, co gwarantuje przyszłość w stylu SLD, a nie odzyskanie stołków. Z kolei zubożała ostatnio Nowoczesna nie jest niczym więcej niż świeższą wersją dawnej PO. Z tą różnicą, że Ryszard Petru ze swoją nierówną formą nie jest nowym Donaldem Tuskiem. Jego nonszalancji i lapsusów nie zrównoważą w ostatecznej rozgrywce inteligentne i atrakcyjne posłanki, gaszące od miesięcy pożary za swoim szefem.
Zagrożeniem dla PiS jest w tej chwili nie konkurencja, ale festiwal obietnic wyborczych. Część z nich musi być zrealizowana, żeby utrzymać władzę. Tyle że to oznacza konieczność zabrania dużych pieniędzy z wielu miejsc. Jeśli za tę delikatną operację odpowiadać będą „misiewicze”, nie widzę szans na utrzymanie wysokiego poparcia przez 3 następne lata.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?