Mieszkańcy Górki Narodowej nie będą już niszczyć swoich samochodów na ogromnych dziurach, które powstawały na polnym odcinku ul. Meiera po każdym większym deszczu. Mają też szansę na podróż samochodem do centrum miasta bez stania w długich korkach.
Wszystko dlatego że Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu w końcu zgodził się na remont drogi, która prowadzi w kierunku Prądnika Czerwonego i Nowej Huty.
Do tej pory urzędnicy nie chcieli przeznaczać pieniędzy na remont polnego odcinka ul. Meiera, ponieważ częściowo znajduje się on na terenie, który nie należy do gminy (jest położony na terenach kolejowych). Przez długi czas naprawy polegały tylko na doraźnym łataniu dziur, których - jak szacują mieszkańcy - może być tam nawet tysiąc.
- Wiele razy mówiliśmy inspektorowi ZIKiT, że jest nam potrzebny porządny remont, który nie polega tylko na łataniu dziur żwirem, jednak przez cały czas rozkładał ręce. Dopiero niedawno inspektor uznał, że może jednak da się coś zrobić - mówi Małgorzata Palimąka, radna Dzielnicy IV Prądnik Biały. Teraz, mimo wciąż dyskusyjnej kwestii własności, urzędnicy zmienili zdanie.
Jak dowiedzieliśmy się w ZIKiT, wydział geodezji, powołując się na wyrok sądu w podobnej sprawie, wydał pozytywną opinię dla remontu ul. Meiera. Prace będą kosztować ok. 250 tys. zł i prawdopodobnie zostaną przeprowadzone w tym roku. - W innej części miasta pozytywnie rozstrzygnięto sprawę drogi, która miała podobny status jak ul. Meiera. Dzięki temu mogliśmy zdecydować się na coś trwałego, a nie tylko na doraźne naprawy, na które w ciągu kilka lat wydalibyśmy podobną kwotę- tłumaczy Jakub Kosek, przewodniczący Dzielnicy IV Prądnik Biały.
Radni już kilka tygodni temu podjęli uchwałę, w której Dzielnica IV zdecydowała, że przeznaczy pieniądze na remont ul. Meiera. Wtedy ZIKiT nie zajął jeszcze stanowiska w sprawie remontu. Teraz urzędnicy wyrazili na niego zgodę.
Mieszkańcy, którzy od kilku lat walczyli o możliwość przejazdu ul. Meiera w normalnych warunkach, zastanawiają się, jaki związek z szybką zgodą na naprawę dziurawej drogi ma fakt, że w pobliżu - między ul. Felińskiego i Meiera - deweloper planuje budowę bloków. - To ciekawe, że mimo wielu lat próśb pieniądze znalazły się dopiero teraz, kiedy deweloper potrzebuje drogi - zwraca uwagę jeden z mieszkańców.
- Ostatni raz ta droga była łatana dokładnie w sobotę przed ciszą wyborczą w wyborach samorządowych. Przypadek? Później całkowicie o niej zapomniano - mówił kilka tygodni temu pan Paweł, mieszkaniec Górki Narodowej, na łamach "Dziennika Polskiego".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?