Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Efekt uboczny dokarmiania

Grzegorz Tabasz
Większość drapieżnych ptaków opuszcza nasz kraj pod koniec jesieni. Na miejscu zimują orły przednie i koczujący tu i ówdzie maruderzy.

Choćby myszołowy. Pospolite ptaki szponiaste, które są u nas najczęściej widywane. Tuż po sianokosach czy żniwach przesiadują blisko pól uprawnych, gdzie wyłapują zszokowane gryzonie. Wbrew noszonej nazwie myszołów równie chętnie zakąsi żabą, jaszczurką czy drobnym ptakiem.

Oraz padliną, o czym opowiem za chwilę. Koczującego myszołowa widuję kilku dni blisko domu. Biedak każdego dnia przesiaduje na tym samym drzewie. Samotny. Napuszony. Pewnie głodny. Kombinowałem jak by mu pomóc i podkarmić. Dokarmianie sikorek, gołębi tudzież łabędzi i dzikich kaczek jest banalnie proste. Myszołów to trudny orzech do zgryzienia. Po pierwsze drapieżnik, czyli bez mięsa ani rusz. Po drugie, lubi polować, a to już kłopot, bo jak podsunąć mu coś żywego prosto pod dziób.

Pomyślałem o padlinie. Martwych zwierzakach, jakimi nie pogardzi żaden ptak szponiasty. Jedzonko nieapetyczne i paskudnie wyglądające, ale nie ucieka, i co najważniejsze, zawiera kalorie. Padliny nigdzie nie kupi, ale są porcje rosołowe. Kurze szkielety niezbyt dokładnie pozbawione mięsa. Cena przystępna a jeśli wzbogacić je o parę kawałków krwistej wątróbki z drobiu, danie będzie wyglądało niczym smakowita padlina pierwszego sortu.

Pomysł chwycił. Myszołów był bardzo zadowolony. Zeżarł kilkanaście szkieletów i … ani myśli dbać o samodzielnej aprowizacji. Efekt uboczny dokarmiania, o którym zapomniałem. I co tu począć? Nie będę go karmił do wiosny.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski