MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Euro dla walczących o wolność Tymoszenko nie zamieniło się w propagandowy sukces

Redakcja
KIJÓW. Strefa Kibica w Kijowie mieści się na słynnym Majdanie Niepodległości. W tym samym miejscu, gdzie n a przełomie lat 2004 i 2005 Wiktor Juszczenko i Julia Tymoszenko dowodzili "pomarańczową rewolucją".

Teraz "piękna Julia" siedzi w ukraińskim więzieniu oskarżona o defraudację państwowych pieniędzy, a główną arenę wydarzeń sprzed lat zajmują telebimy, stoiska z piwem i pamiątkami oraz punkty rozrywki.

Zwolennicy Tymoszenko zajęli jednak miejsca tuż przy Strefie, na głównej ulicy Kijowa, Chreszczatyku. Długi płot oblepiony plakatami i transparentami pod wspólnym hasłem "Wolność dla Julii", zwraca uwagę turystów i kibiców, ale nie budzi wielkiego zainteresowania. - Uświadamiamy ludziom, że na Ukrainie istnieją prześladowania polityczne - opowiadają pracujący w punkcie informacji młodzi ludzie, rozdający ulotki z apelem i historią sprawy.

Działacze na rzecz uwolnienia Tymoszenko z trudnością ukrywają jednak rozczarowanie. Po dyplomatycznej burzy, jaką rozpętano przed mistrzostwami a której efektem był bojkot ukraińskiej części turnieju przez kilku polityków, ich nadzieje były zdecydowanie większe. Tymczasem kibice żyją własnym rytmem i w przeciwieństwie do Angeli Merkel pojawiają się na stadionach i to bez jakichkolwiek wyrzutów sumienia.

- Przyjechaliśmy na mecze, od polityki trzymamy się z daleka, tym bardziej że ta cała sprawa w ogóle nie jest jednoznaczna - mówił mi wczoraj Michał Kowalski, który do Kijowa przyjechał zmałej miejscowości spod Lublina razem z dwójką przyjaciół. - A bojkoty polityków przede wszystkim nas śmieszą, szczególnie tych, którzy na mecze przychodzą tylko wtedy, gdy trwa ich kampania wyborcza.

Podobne reakcje dominowały też we Lwowie, gdzie oprócz billboardów z twarzą Tymoszenko ustawiono, na końcu reprezentacyjnego pasażu Szewczenki podobny, choć mniejszy punt w obronie byłej premier. - Rozdajemy dużo materiałów - chwalił się jeden z wolontariuszy, ale nie dodawał, że większość z nich po chwili lądowała w koszach.

Euro dla walczących o wolność Julii Tymoszenko nie zamieniło się w propagandowy sukces. A będzie jeszcze gorzej, bo za kilka dni Tymoszenko straci swój przyczółek w Kijowie. Strefa Kibica na półfinały i finał ma zostać rozszerzona na cały Chraszczatyk, tak by mogło się w niej pomieścić blisko 100 000 ludzi. - Wtedy zajmiemy inne miejsce - zapowiadają już wolontariusze spod znaku Batkiwszczyny (ojczyzny), czyli partii firmowanej przez byłą premier.

Także i oni zdają sobie jednak sprawę, że to obecne władze Ukrainy zdobywają dzięki nim punkty. Wielu zagranicznych kibiców, widząc plakaty i stoiska, komentuje to w jeden sposób: gdyby tu nie było demokracji, zgarnęłaby ich przecież milicja...

Rafał Musioł

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski