Choćby upał, taki jak w minioną niedzielę. Zwierzaki mają różne sposoby na upał. Można zażyć cienia. Można uruchomić gruczoły potowe, ale na takie luksusy mogą sobie pozwolić głównie ludzie. Niedobory deficytowej wody uzupełnimy szklanką ulubionego napoju z mile grzechocącymi kostkami lodu.
Żaden z pomysłów bocianów nie dotyczy. Ptaki z braku gruczołów potowych nie mogą wytwarzać chłodzącego potu. Gniazdo na zlokalizowane jest najczęściej na kominie czy słupie. Cienia tam ani na lekarstwo. Ucieczka nie wchodzi w rachubę, bo albo muszą wysiadywać jaja, albo własnym ciałem chronić pisklaki przed słońcem.
Co prawda tworzą pary i mogą się wymieniać, ale każda chwile po opuszczenie gniazda musza poświęcić na poszukiwanie jedzenia. Prócz zwyczajnego dla ptaków dyszenia z rozdziawionym dziobem, bociany wymyśliły jeden z najdziwaczniejszych sposobów na upały. Jeśli temperatura powietrza sięgnie trzydziestu stopni zaczynają kichają na własne kończyny.
Półpłynne odchody barwią długie czerwone nogi na biały kolor. Jasne barwy lepiej odbijają promienie słońca a parująca woda daję ulgę. Pewnie niewiele, ale dobre i parę stopni mniej.
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?