Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Felieton Grzegorza Tabasza. Park Jurajski

Grzegorz Tabasz
Genetyka poczyniła w ciągu dekady olbrzymie postępy. Mamy techniki powielania DNA i RNA. Metody cięcia genów i łączenia ich w dowolne, funkcjonujące kombinacje. Techniki in vitrio mamy w małym paluszku. Najbardziej fascynujący pomysł to odtworzenie i przywrócenie do życia wymarłych gatunków.

Całkiem niedawno wymarł słynny wilk tasmański nie wiadomo czemu nazwanym groźnie tygrysem tasmańskim. Naprawdę nazywał się wilkoworem tasmańskim. Drapieżnik miał rozmiar średniej wielkości psa. Ponoć atakował owce, co wystarczyłoby go wybić ze szczętem sto lat temu. Ponieważ zdobyto obiecujące fragmenty RNA i DNA są szanse na otworzenie gatunku.

Podobnie wielki nielotny ptak dodo. Żył jeszcze w czasach, gdy tkano wawelskie arrasy. Wielki, nielotny ptak ważył tyle co dwa, trzy indyki. Europejscy marynarze zżarli bezbronne ptaki w kilkanaście lat po dotarciu na Wyspy Mauritius. Też nadaje się do otworzenia.

Naukowcy łakomym okiem zerkają na mamuta. Z syberyjskiej zmarzliny wydobyto tanki w bardzo dobrym stanie. Połączenie DNA mamuta z materiałem blisko spokrewnionego słonia, daje poważne szanse na powtórne narodziny. Ba, samica słonia mogłaby być żywym inkubatorem dla spreparowanych zarodków.

Jednym słowem wizja kultowego „Parku Jurajskiego” może stać się namacalną rzeczywistością. Trochę kasy, czasu i wysiłku. Nasuwa się tylko jedno pytanie: do czego nam to potrzebne?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski