MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Forum Czytelników

red.
Wyślij list: al. Pokoju 3, 31-549 Kraków. Dzwoń: 12 68-88-245. Pisz: [email protected]

* Zastanawiam się, jak to jest, że w naszym mieście ciągle brakuje pieniędzy na naprawę przysłowiowych dziur w drogach, natomiast nie brakuje na inne inwestycje, które - przynajmniej zdaniem większości krakowian - są zbędne.

Pan prezydent Jacek Majchrowski ma ulubioną dziedzinę inwestowania i jest nią sport oraz inwestycje sportowe. Oprócz dwóch stadionów Wisły i Cracovii, z którymi (a przynajmniej z tym pierwszym) ciągle są kłopoty. Wiadomo, że inwestycja ta nie zarobi sama na siebie i przynajmniej przez kilka najbliższych lat będziemy do niej dokładać - prawdopodobnie w postaci rosnących ciągle podatków.

No więc sytuacja jest taka, że mamy stadiony, a miasto skwapliwie chce wydać pieniądze na zimowe igrzyska. Na razie lekką ręką wydało ponad 70 tysięcy na logo, które wygląda jak namalowane przez przedszkolaka. Nikt z miasta nie wydałby takich pieniędzy na remont chodnika. Nie dziwię się więc krakowianom, że są poirytowani.
Elżbieta W., mieszkanka Krowodrzy

* W ostatni weekend wybrałam się na wycieczkę do centrum miasta. Na ulicy Grodzkiej, w różnych jej miejscach, spotkałam kilkoro cygańskich dzieci, które grały na akordeonach w zamian za datki. Podobny obrazek widziałam również na Rynku Głównym. Pomiędzy dziećmi krążyły dorosłe osoby z telefonami komórkowymi i ostrzegały przed przyjazdem straży miejskiej. Czy jednak nie należałoby rozwiązać tego problemu? Może straż miejska ubrana po cywilnemu dałaby radę?
Nauczycielka z Nowej Huty

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski