Forum Czytelników

* Mamy nową sportową halę czy Centrum Kongresowe i nawet można by wiele wybaczyć, bo do poziomu europejskiego dużo brakuje, gdyby nie nachalna propaganda, że dzięki prezydentowi miasta mamy najlepsze w Europie obiekty. 40 lat temu zwiedzałem podobne obiekty na świecie i w Europie i już wtedy biły one na głowę poziomem nasze obecne nowe obiekty. Czy naprawdę ma się nas za takich prowincjuszy, że nie wiemy, co się dzieje na świecie?
Stały czytelnik "Dziennika Polskiego"

* Bardzo dobrze, że ktoś poruszył sprawę absurdalnego zakorkowania Krakowa z okazji Targów Książki. Mieszkamy przy ulicy Sołtysowskiej. Przez lata całe ponosiliśmy konsekwencje z tytułu organizacji imprez targowych przy ulicy Centralnej.
Mieliśmy kompletnie zablokowany dojazd do własnych mieszkań, rozjeżdżone chodniki, trawniki i drogi. Niepodobna było wydostać się na al. Pokoju bez wielominutowego stania w korkach.

Mieliśmy nadzieję, że teraz, gdy do użytku oddano nowe pomieszczenia targowe przy nowej ulicy Galicyjskiej - nasze kłopoty się skończą.

Jak widać, nie do końca tak jest, bo podczas targów wyjazd z ulicy Centralnej nadal jest poważnie utrudniony. Tyle tylko, że teraz problemem jest wyjazd z drugiego końca tej ulicy.

Uważamy, że ktoś - albo miejscy urzędnicy, albo organizatorzy targów, taką ewentualność powinni przewidzieć. Sprawa budowy jeszcze innego, dogodnego połączenia drogowego z targami to konieczność.
Tadeusz B., mieszkaniec Czyżyn