Nie do końca byłam zachwycona asortymentem Targów Bożonarodzeniowych na Rynku Głównym. Przede wszystkim dlatego że więcej było na stoiskach rzeczy, które można było sprzedawać gdziekolwiek i kiedykolwiek niż właśnie z okazji świąt Bożego Narodzenia.
Ale obiektywnie trzeba stwierdzić, że ta impreza nadaje swoisty koloryt Krakowowi. I chociaż daleko nam pewnie jeszcze do miast, gdzie odbywają się świąteczne jarmarki, to pierwszy krok został zrobiony. Mam nadzieję, że na kolejne święta będzie więcej rzeczy świątecznych na stoiskach.
Ewa Cygan, krakowianka
***
Nie dziwię się wcale, że krakowski sylwester zgromadził najmniejszą widownię przed telewizorami. Bo było jakoś tak nijako, chociaż organizatorzy zapewniali, że będzie to sylwester królewski. Żeby był prawdziwie królewski, organizatorzy powinni byli zaprosić przynajmniej jednego króla, czyli chociaż jakąś jedną prawdziwą gwiazdę muzyki. Tymczasem wykonawcy byli wszyscy tej samej kategorii, czyli średni. A nazwiska niektórych "gwiazd" pewnie wielu osobom nic nie mówiły. Kto więc miał to oglądać? Po co patrzeć na kogoś całkiem nieznanego?
Piotr W., z Podgórza
***
Nasze obawy, że będzie bałagan i nieporządek w związku z imprezą na sylwestra na Rynku, na szczęście nie sprawdziły się. Oczywiście, nie obyło się bez tłuczonego szkła i hałasów, ale naszym zdaniem i tak było bardzo spokojnie, może nawet całkiem kulturalnie.
Mieszkańcy z ulicy Długiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
