Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Franciszek pod Smoczą Jamą

Grażyna Starzak
Kontrowersje. Wizerunki papieży są chronione prawem, ale nie zdarza się, by kogoś ukarano za ich wykorzystanie bez zgody Watykanu. Przed przyszłorocznymi Dniami Młodzieży wiele osób będzie chciało z pewnością na tym zarobić.

Światowe Dni Młodzieży z udziałem papieża, które rozpoczną się w Krakowie za nieco ponad rok, to okazja nie tylko do przeżyć duchowych. To także czas żniw dla hotelarzy, restauratorów i... producentów "papieskich" pamiątek. W sklepach i hurtowniach już dziś można kupić obrazy, banery, obrazki, a nawet znaczki do przypięcia w klapę marynarki z wizerunkiem Franciszka. Podobno jeden z handlarzy dewocjonaliami z Częstochowy zamówił w Chinach sporą partię gipsowych figurek papieża pod Smoczą Jamą.

Jak uczy doświadczenie, im bliżej ŚDM, tym więcej pojawi się w handlu tego typu kiczowatych przedmiotów. Handlujący nimi dobrze wiedzą, że chociaż wizerunki papieży są chronione prawem, nie zdarza się, by kogoś ukarano za ich wykorzystanie bez zgody Watykanu.

Papież w garniturze
W Polsce najczęściej wykorzystywany jest wizerunek Jana Pawła II. Przed jego beatyfikacją w 2011 roku i ubiegłoroczną kanonizacją producenci dewocjonaliów prześcigali się w ofertach. Na rynku pojawiły się m.in. T-shirty, kubki, popielniczki, długopisy, breloczki, a nawet... otwieracze do butelek z wizerunkiem Jana Pawła II. Postać papieża Polaka pojawia się masowo na obrazkach, plakatach i billboardach. Ostatnio głośno było zwłaszcza o jednym z nich. Papież zamiast sutanny miał garnitur i krawat. Całość, z podpisem "Karol Wojtyła. Twój kandydat w codziennych wyborach" nawiązywała do plakatu wyborczego. Inicjatorem billboardowej akcji było warszawskie Centrum Myśli Jana Pawła II, instytucja samorządowa, która ma upowszechniać nauczanie papieża.

Plakat wywołał ostre dyskusje. Część katolików uznała za niesmaczne łączenie kampanii przed wyborami prezydenckimi i promocji nauczania papieża.

Przeciwko takiemu wykorzystaniu wizerunku papieża zaprotestował też w opublikowanym w mediach liście ks. Jan Kabziński, prezes Centrum JPII "Nie lękajcie się" w Krakowie. W jego opinii "wizerunek papieża został pozbawiony sacrum, na co nie można się zgodzić".

- Wyraziłem w tej sprawie swoją opinię i mam nadzieję, że podobnych sytuacji już nie będzie - ucina dyskusje na ten temat ks. Kabziński.

Przypomina, że Centrum JPII "Nie lękajcie się" w Krakowie ma prawo do własnego wizerunku, znaku czy logo. Natomiast jeśli chodzi o wizerunek papieża, zgodę na jego użycie wydaje Stolica Apostolska. - Chociaż zdarza się, że ktoś, np. producent papieskich pamiątek, konsultuje się z nami - dodaje ks. Kabziński.

"Nie" komercji
Kiczowate, niektóre wręcz niesmaczne "papieskie" pamiątki, ze zniekształconym wizerunkiem Jana Pawła II pojawiły się tuż po jego śmierci. Niektóre można by nawet uznać za bezczeszczenie pamięci papieża Polaka.

Ks. prof. Krzysztof Mikołajczuk z Wydziału Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji KUL, który wtedy pracował w Sekretariacie KEP, pamięta, że wśród projektów "papieskich" pamiątek, które czasami otrzymywali do wglądu, były i takie, że gdyby nie podpis, to trudno byłoby domyślić się, o kogo chodzi. Ponoć przyszła też prośba od jednego z producentów o zgodę na umieszczenie postaci papieża na... etykiecie piwa.

Wówczas to kościelne władze w Polsce wydały oświadczenie, w którym czytamy, że "nie udziela się zgody na wykorzystywanie wizerunku Ojca Świętego Jana Pawła II w celach czysto komercyjnych".

Tatuaż Murańki
W opinii ks. prof. Mikołajczuka polskie prawo nie chroni wizerunku papieża ani innych znanych osób. Uważa on, że Kościół nie ma możliwości ścigania tych, którzy nie stosują się do zasad ustalonych przez Stolicę Apostolską. Przyznaje, że kościelnej władzy pozostaje tylko apelowanie do sumień, prośba o elementarną uczciwość.

Trudno się dziwić Konferencji Episkopatu Polski albo Stolicy Apostolskiej, że nie tropi i nie reaguje na bezprawne wykorzystanie wizerunku papieży. W niektórych przypadkach nawet wybitni prawnicy mogliby mieć problemy z interpretacją kościelnego prawa.

Jak ocenić zachowanie skoczka narciarskiego Klemensa Murańki, który podczas zawodów w Wiśle w pewnym momencie rozebrał się i pokazał tatuaż - wizerunek Jana Pawła II... na brzuchu. Zaskoczonym fanom tłumaczył, "chciał mieć Jana Pawła II", żeby mu "błogosławił w życiu sportowca i w życiu prywatnym".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski