Galicyjska i jej goście

BRZESKO. Charytatywne spotkanie integracyjne

Co najmniej o 6.300 złotych wzbogaciło się konto brzeskiego WTZ-u po charytatywnej imprezie integracyjnej, która odbyła się w restauracji Galicyjska Anny i Kazimierza Kuralów. Jest to efekt aukcji prac plastycznych wykonanych przez uczestników Warsztatu. Pieniądze z niej uzyskane wykorzystane zostaną na bieżącą działalność, w dużej mierze na zakup materiałów wykorzystywanych podczas codziennych zajęć.

Majowe aukcje, organizowane przez WTZ, odbywały się do tej pory w Miejskim Ośrodku Kultury. Państwo Kuralowie po raz pierwszy byli głównymi współorganizatorami tegorocznej. Nie tylko udostępnili lokal, ale zadbali o to, by restauracyjne stoły pełne były jadła i napojów. Nie szczędzili też pieniędzy podczas samej aukcji. Katarzyna Pacewicz-Pyrek, właścicielka kwiaciarni Bazzar dopilnowała z kolei, by mama każdego uczestnika Warsztatu została obdarowana kwiatami, wszak świętowano przy okazji Dzień Matki.
   Uczestnicy WTZ-u przygotowali wspaniały występ artystyczny. Na początek odbyło się ich sztandarowe już przedstawienie o śpiącej królewnie, później wspólnie i solowo wykonywali piosenki dedykowane ich gościom.
   Aukcja miała momentami emocjonujący przebieg, szczególnie kiedy któraś z prac przypadła do gustu przynajmniej kilku potencjalnym nabywcom. Absolutnym rekordzistą pod względem pieniędzy przekazanych na rzecz WTZ-u za sprawą licytacji został radny miejski Krzysztof Ojczyk, który zasilił kasę placówki sumą 610 złotych. W ścisłej czołówce znaleźli się także państwo Kuralowie, którzy nie ograniczyli swojej hojności tylko do poczęstunku, senator RM Józef Sztorc, Katarzyna Pacewicz-Pyrek oraz starosta Grzegorz Wawryka. Aktywni byli także: Alicja Syty, Kazimierz Piwowarski, Mirosław Wiśniewski, Ewa Cierniak-Lambert, Marian Stolarczyk, Małopolska Szkoła Wyższa, przewodniczący Rady Powiatu Andrzej Potępa, burmistrz Jan Musiał i przewodniczący Rady Miejskiej Lech Pikuła. Po zakończonej aukcji podano do wiadomości kwotę podczas niej zebraną - 6.300 złotych. Nie jest to jednak wynik ostateczny, jeszcze później niektórzy z gości dokonywali zakupów innych prac plastycznych. Są też tacy, którzy z różnych przyczyn nie mogli wziąć udziału w imprezie, ale zadeklarowali, że odwiedzą WTZ i dokonają zakupów na miejscu. Zofia Sitarz