Czyli połowa roku przespana w zakamuflowanym ukryciu. Pozostały czas zajmują im prace górnicze. Trzeba wykopać sypialnię, latrynę, zapasowe schrony połączone z labiryntem korytarzy.
Do tego aprowizacja i przedłużanie gatunku. A propos wyposażenia: statystyczny świstak znosi na zimę do sypialni blisko dziesięć kilogramów suchego siana. To niezbędna izolacja i ocieplenie do przeżycia w alpejskich warunkach. Teraz zapasy. We wrześniu każdy zwierzak waży mniej więcej sześć kilogramów. Połowa to sadło. Jedyny magazyn energii na zimę.
Główny powód niegdysiejszych polowań na świstaki, które bez litości wykopywano z nor. Na szczęście to już przeszłość. Po szczęśliwym przespaniu zimy gryzoń straci połowę wagi. Sama hibernacja to wyzwanie. Temperatura ciała spadnie do kilku stopni, tętno do 15 uderzeń na minutę.
Jeden mały zwierzak, a tyle rekordów!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?