Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdy nie zamawiałeś, a coś przysłali

Katarzyna Borek
Nie musisz płacić rachunków wystawionych z tytułu przysłania towaru, którego nie zamówiłeś! Przedsiębiorca dostarczył go na własne ryzyko - po to, by zdobyć nowego klienta
Nie musisz płacić rachunków wystawionych z tytułu przysłania towaru, którego nie zamówiłeś! Przedsiębiorca dostarczył go na własne ryzyko - po to, by zdobyć nowego klienta Fot. 123rf
Prawa konsumenta. Przychodzą do mojego domu pocztą albumy, których nigdy nie zamawiałem, a każą za nie płacić! - mówi Czytelnik. Bardzo się denerwuje tym, że dostaje faktury i wezwania do zapłaty. Co robić w takiej sytuacji? Wyjaśniamy

Nasz Czytelnik pan Kazimierz jest starszym, schorowanym człowiekiem. Przyznaje, że ma spore problemy ze zdrowiem, ale na pewno nie z pamięcią.

- Nigdy w życiu nie zamawiałem serii albumów historycznych. Choćby dlatego, że mój słaby wzrok nie pozwala już na czytanie książek - opowiada Czytelnik. Dlatego bardzo się zdziwił, gdy pod koniec ubiegłego roku dostał do domu album historyczny. W sporej kopercie była też informacja, że to pierwszy zeszyt z całej serii, którą może kupić w bardzo atrakcyjnej cenie.

- Pomyślałem, że to pomyłka. Ale że jestem człowiekiem starej daty, martwiło mnie to, że mam cudzy album w domu, dlatego poszedłem na pocztę i odesłałem go nadawcy. To była jakaś firma z innej części Polski - wspomina pan Kazimierz.

Był przekonany, że odsyłając album, załatwił sprawę i może o niej zapomnieć. Tyle że miesiąc później... dostał drugi odcinek z serii publikacji. Jednak tym razem do niego dołączona była już faktura i wezwanie do zapłaty za dwa albumy! - Nie wiem, co robić. Pytałem znajomych i jeden z nich też miał kiedyś podobną sytuację. Przestraszył się, że sprawa trafi do komornika i zajmą mu emeryturę i w końcu zapłacił, dla świętego spokoju - opowiada pan Kazimierz. - Ale ja, nawet gdybym chciał zapłacić, to nie mam z czego. Ledwo mi na leki starcza, dlatego przyszedłem po pomoc do redakcji.

Nie trzeba płacić!

Jesteś w podobnej sytuacji, jak nasz Czytelnik (zawsze też możesz się w niej znaleźć, bo takie przypadki się zdarzają)?
Zapamiętaj - przedsiębiorca nie może uznać, że skoro sam z siebie przysłał Ci do domu niezamawiany egzemplarz książki czy czasopisma, to zawarł z Tobą wiążącą umowę i zgodziłeś się na zamawianie kolejnych publikacji.

Potwierdza to Ewa Mazurkiewicz, dyrektor zielonogórskiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Gorzowie Wlkp., która konsultowała nasz poradnik od strony merytorycznej.

Takie działanie jest bezprawne

A to znaczy, że nie masz obowiązku płacenia rachunków wystawionych z tytułu przysyłania do domu niezamówionych towarów! Nie ma przy tym znaczenia, że przyjąłeś pierwszy egzemplarz i go nie odesłałeś. Przedsiębiorca dostarczył Ci go na własne ryzyko, by zdobyć nowego klienta.

Zapamiętaj! Pozostawienie niezamówionego towaru w domu nie oznacza zawarcia wiążącej umowy i zgody na zamówienie kolejnych publikacji.

Takie są zasady, które warto znać

1. Gdy otrzymasz niezamówiony towar lub przedsiębiorca wykona dla Ciebie niezamówioną usługę, nie masz obowiązku za to płacić.
2. Brak odpowiedzi na niezamówione świadczenie nie oznacza, że wyraziłeś zgodę na zawarcie umowy.

Co ma zrobić pan Kazimierz

Nic. Tak, nie musi nic robić! Nie musi przejmować się, że na jego adres będą przychodziły kolejne wezwania do zapłaty. Jeśli firma nie ma dowodu, że zamówił wydawnictwa, tylko go straszy i liczy, że wykorzysta niewiedzę klienta.

Swoją drogą warto wiedzieć, że firmę też można postraszyć - pisząc, że jeśli nie przestanie nas nękać, to podejmiemy kroki prawne.

***

Prawo konsumenckie - aktualności
Wyniki Kontroli
Szkodliwe substancje chemiczne

Inspekcja handlowa sprawdziła zawartość szkodliwych substancji chemicznych w przedmiotach codziennego użytku. W 92 proc. zbadanych produktów nie stwierdzono nieprawidłowości. Ołów, kadm, nikiel, ftalany i aminy aromatyczne to przykłady substancji, które w ilościach przekraczających normy mogą być szkodliwe (np. używane do produkcji zabawek ftalany, które negatywnie wpływają na gospodarkę hormonalną dzieci). Celem ubiegłorocznej kontroli inspekcji handlowej było sprawdzenie wyrobów pod względem zawartości szkodliwych substancji chemicznych oraz wyeliminowanie niebezpiecznych produktów z rynku. Inspektorzy przyjrzeli się między innymi przedmiotom, które mogą mieć bezpośredni i długotrwały kontakt z naszą skórą. Kontrola objęła 135 przedsiębiorców losowo, wytypowanych po otrzymanych skargach lub tych, u których wcześniej doszło do nieprawidłowości. Wśród 129 produktów zbadanych laboratoryjnie znalazły się wyroby z tworzyw sztucznych, biżuteria, produkty i ubrania tekstylne, skórzane i skóropodobne, akcesoria krawieckie, akcesoria do włosów oraz artykuły pielęgnacyjne dla dzieci. Jak informuje UOKiK: w wyniku badań laboratoryjnych zakwestionowano bezpieczeństwo 10 produktów.

Nowe prawo
Bezpieczniejsze produkty

Każdy przedsiębiorca odpowiada za produkty, które wprowadza na rynek. Powinny spełniać wymagania określone w unijnym prawie. Nie mogą też stanowić zagrożenia dla konsumentów oraz środowiska. Od 20 kwietnia 2016 roku obowiązują nowe przepisy, które wdrażają 13 unijnych dyrektyw. Obejmują takie grupy produktów, jak na przykład zabawki, sprzęt elektroniczny czy fajerwerki. Nowa ustawa zapewnia spójność polskich przepisów z systemem europejskim. Celem przepisów o systemach oceny zgodności jest zwiększenie bezpieczeństwa konsumentów.

Nowe prawo
Są też inne korzystne zmiany w przepisach

Z kolei 17 kwietnia 2016 roku weszła w życie zmiana ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów. Oznacza dla nas lepszą ochronę, szczególnie na rynku usług finansowych.

Najważniejsze zmiany dotyczą m.in. zakazu proponowania nabycia usług finansowych, które nie odpowiadają naszym potrzebom. Celem tego rozwiązania jest nakłonienie przedsiębiorców, by analizowali, czy usługa rzeczywiście odpowiada potrzebom konsumentów. Pytania i odpowiedzi dotyczące zmian na stronie UOKiK www.uokik.gov.pl

(oprac. kb)

***

Warto wiedzieć
Etykiety na oponach samochodowych

Etykiety sprawdziła inspekcja handlowa.

Celem kontroli było zbadanie prawidłowości oznakowania opon. Bezpieczeństwo podróży, oszczędność paliwa , oddziaływanie na środowisko - te kryteria mogą wpływać na to, jakie opony kupimy. Informacje na ten temat są zawarte właśnie na etykietach, które zbadała inspekcja.

Zgodnie z prawem etykieta musi informować o:
... efektywności paliwowej, klasie i wartości pomiarowej zewnętrznego hałasu toczenia oraz klasie przyczepności na mokrej nawierzchni. Dzięki tym danym możemy bez problemu porównywać opony różnych producentów i wybrać najkorzystniejszą ofertę.

Jedynie 3 proc. opon miało

niewłaściwe etykiety.

Wyniki kontroli, przeprowadzonej w III kwartale 2015 roku u 61 producentów i dystrybutorów opon oraz pojazdów, wykazały, że 9 produktów (na 294 zbadanych partii) miało niewłaściwe etykiety. Zastrzeżenia dotyczyły ich formatu lub wielkości (były za małe) informacji, co mogło utrudnić zapoznanie się z parametrami. Przedsiębiorcy, u których wykryto uchybienia, podejmowali dobrowolne działania i oznaczali opony właściwymi etykietami.

Co warto wiedzieć, zanim kupisz opony

Przeczytaj praktyczne porady, jak kupować.

Opony powinny być zaopatrzone w naklejki lub etykiety. Tam szukaj najważniejszych informacje o klasie efektywności paliwowej, klasie i wartości pomiarowej zewnętrznego hałasu toczenia oraz klasie przyczepności na mokrej nawierzchni.

Te same informacje powinny znaleźć się na stronie sklepu internetowego.

Kupując przez internet, masz prawo do zwrotu. Produkt możesz zwrócić w ciągu 14 dni od momentu jego odbioru. Zwrot w sklepie stacjonarnym zależy od dobrej woli sprzedawcy!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski