CZYTAJ RÓWNIEŻ: Platforma jeszcze się nie odnalazła w opozycji
Prof. Jerzy Hausner był jednym z gości tego spotkania. Wystąpił w towarzystwie księdza biskupa Tadeusza Pieronka. Obaj krytykowali partie za zawłaszczanie państwa.
W polityce zapomina się o definicji dobra wspólnego. Polityka to walka o władzę, sprawowanie władzy i przekazywanie tej władzy – mówił ks. biskup Pieronek. I dodawał, że partie po wygraniu wyborów zapominają o dobru wspólnym i stosują zasadę „cel uświęca środki”.
Autor: Anna Kaczmarz
Przyzwoitość nie może oznaczać zmierzania do celu na skróty – przestrzegał prof. Hausner. I przekonywał, że w Polsce nie mamy do czynienia z opanowywaniem państwa, tylko z jego zawłaszczaniem.
- Widzę na sali wielu zatroskanych o losy kraju, ale też wielu zatwardziałych grzeszników – mówił do zebranych Jerzy Hausner.
- Ja także jestem w gronie grzeszników, bo kiedyś sprawowałem władzę. Syndrom słabego państwa to efekt działania wszystkich partii, każda ma coś na sumieniu, każda mogła naprawiać państwo, a tego nie robiła – stwierdził prof. Hausner.
Według niego w Polsce mylone jest przywództwo z wodzostwem. Uważa tez, że obecna pozycja Jarosława Kaczyńskiego, rządy sprawowane bez konstytucyjnej odpowiedzialności, nie są pierwsze.
- Przecież mieliśmy już Mariana Krzaklewskiego. A jak inaczej ocenić politykę gospodarczą, którą prowadził Jan Krzysztof Bielecki? - pytał były minister gospodarki. I podkreślał, że dziś nie ma my do czynienia z dobra zmianą tylko pogarszaniem jakości państwa.
Przeciwko wrzucaniu wszystkich partii do jednego worka zaprotestował poseł PO Rafał Trzaskowski. - To co dzieje się dzisiaj, nie jest prostą kontynuacją błędów poprzedników. Nawet jak popełnialiśmy błędy przy obsadzaniu stanowisk w służbie cywilnej, to jednak nikt nie wyrzucał całej służby cywilnej przez okno – oburzał się poseł Trzaskowski.
- To że nasz wina jest mniejsza nie oznacza, że nie ma problemu – ripostował prof. Hausner.
Senator PO Jerzy Fedorowicz wygłosił kontrowersyjną tezę. - Platforma nie przegrała ostatnich wyborów. Po decyzji o obniżeniu wieku emerytalnego uzyskane 24 procent to i tak dużo – przekonywał senator. I wspominał, że premier Donald Tusk wyrok porażkę, ale mobilizował do takiej decyzji, korzystnej dla wspólnego dobra, ale niepopularnej, bo inaczej groziłoby nam masowe wypłacanie pieniędzy z bankomatów
- Gdy 10 lat wcześniej proponowałem obniżenie wieku emerytalnego, Platforma – łagodnie rzecz ujmując – sceptycznie podeszła do tego rozwiązania - przypomniał prof. Hausner. - Reforma emerytalna została wprowadzone źle, nie przyniesie efektów. Zrobiono to w pośpiechu nie tłumacząc tego społeczeństwu tylko go strasząc. To był błąd – wytykał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?