Geodeci liczą straty z powodu zamknięcia ośrodków

- Niektórzy musieli zawiesić na miesiąc działalność gospodarczą, bo nie mają z czego opłacić ZUS-u - tłumaczy jeden z geodetów.

O tym, że zarówno powiatowy ośrodek geodezyjny, jak i ośrodek w Trzebini będą w grudniu nieczynne, informowano już we wrześniu. Dyrektor PODGiK w Chrzanowie wyjaśniała, że ma to związek z likwidacją trzebińskiego ośrodka i włączeniem jego bazy geodezyjnej w struktury ośrodka powiatowego. Zasoby geodezyjne z Trzebini trzeba przenieść. - Zdajemy sobie sprawę, że taka przerwa wiążę się z pewnymi uciążliwościami dla petentów, ale niestety nie da się jej uniknąć - tłumaczyła kilka tygodni temu Dorota Dubikowska, dyrektor Powiatowego Ośrodka Dokumentacji Geodezyjno-Kartograficznej w Chrzanowie.

Geodeci przyznają, że o planowanych utrudnieniach wiedzieli. Problem w tym, że nie dało się do nich przygotować. Pewnych rzeczy nie można załatwić na zapas. Nowych klientów, którzy zgłoszą się w grudniu trzeba odsyłać z kwitkiem, bo w ośrodku nie da się dokonać zgłoszenia robót. - To niedopuszczalne, by przez miesiąc nieczynne były aż dwa ośrodki. Mogli przecież zrobić, jakieś dyżury - sugerują niektórzy geodeci. Są jednak tacy, którzy mimo utrudnień, jakoś sobie radzą. - Rzeczywiście ta przerwa w funkcjonowaniu ośrodków utrudnia nam pracę. Na szczęście mamy też klientów spoza tego terenu, a inne ośrodki geodezyjne działają normalnie - tłumaczy Wacław Knapik z centrum usług geodezyjnych Powiatowego Ośrodka Dokumentacji Geodezyjno-Kartograficznej w Chrzanowie.

WARTO WIEDZIEĆ

Do podstawowych zadań PODGiK należy m.in. prowadzenie powiatowego zasobu geodezyjno-kartograficznego, przygotowanie materiałów do wydania i klauzulowania dla robót geodezyjnych, przyjmowanie do zasobu opracowań geodezyjnych i ich rejestracja, wprowadzanie zmian w operacie ewidencji gruntów w systemie komputerowym, uzgadnianie numeracji nowo powstałych działek oraz sporządzanie wypisów z ewidencji gruntów.

ELIZA JARGUZ