Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Myślenice. Była dziura w budżecie dla nauczycieli, ale wypłaty będą

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Jedną z pierwszych decyzji nowej Rady Miejskiej były zmiany w budżecie, aby nauczyciele mogli dostać na czas wypłaty
Jedną z pierwszych decyzji nowej Rady Miejskiej były zmiany w budżecie, aby nauczyciele mogli dostać na czas wypłaty Fot. Katarzyna Hołuj
Gdyby nie przesunięcia w gminnym budżecie na grudniowe pensje dla nauczycieli zabrakłoby 2,5 mln zł. Nowy burmistrz przypomina, że jego poprzednik lekką ręką wydał niedawno prawie 600 tys. zł

Zespół Ekonomiki Oświaty, który zajmuje się obsługą placówek oświatowych zgłosił zapotrzebowanie nawet większe, bo na nieco ponad 3 mln zł, jednak, jako że są to kwoty szacunkowe w budżecie zabezpieczono na razie 2 mln 537 tys. zł.

To pozwoli na sfinansowanie wypłat dla nauczycieli zarówno pracujących, jak i przebywających obecnie na urlopach dla poratowania zdrowia. Jak słyszymy w gminie, blisko milion z tej sumy to właśnie środki na wypłatę dla urlopowanych.

- Działanie takie nie jest niczym nowym, odbywa się co roku i wynika z faktu, iż otrzymywana przez gminę kwota subwencji oświatowej oraz dotacji dla przedszkoli nie jest wystarczająca na pokrycie kosztów funkcjonowania placówek oświatowych, co wymusza na gminie pokrywanie znaczącej części tych kosztów ze środków własnych - mówi Anita Kurdziel, skarbnik gminy Myślenice. Jak dodaje, kwota ta z roku na rok rośnie, bo rosną wynagrodzenia.

Nowego burmistrza mimo wszystko ten fakt zdumiał, a przede wszystkim zdumiała go kwota. - Sytuacja, jaką zastaję, nie jest ciekawa, brakuje pieniędzy na wypłaty dla nauczycieli i pracowników obsługi szkół, tymczasem na nagrody dla wszystkich pracowników Urzędu Miasta i Gminy odchodzący burmistrz wydał niedawno prawie 600 tys. zł. To wszystko powoduje, że zamknięcie budżetu na rok 2018 jest dużym wyzwaniem - mówi Jarosław Szlachetka.

Na sesji, na której radni przegłosowali zmiany w budżecie, burmistrz mówił też o innych „niespodziankach”. - Zaskakuje też co innego, a mianowicie brak aneksów do umów, które przewidywały zakończenie inwestycji do końca br.

Chodzi o budowę ścieżek rowerowych w otoczeniu Zbiornika Dobczyckiego i budowę wieży widokowej w Drogini. Ani ścieżki, ani wieża do dziś nie powstały. Ostatni przetarg na ścieżki odbył się w lipcu i zakończył unieważnieniem, jako że oferty były dwa albo dwa i pół razy wyższe niż kosztorys. Pod koniec maja zaś unieważniono przetarg na budowę wieży widokowej w Drogini, bo nie zgłosił się żaden chętny. - Mimo to do chwili przejęcia przeze mnie urzędu z gminy nie wyszło żadne pismo do marszałka w sprawie przesunięcia tego terminu - mówił nam wczoraj burmistrz, dodając, że takie pismo właśnie wysyła.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Pedofilia w Kościele. Jaka jest skala tego zjawiska w Polsce?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski