Gmina zajmie się szkołą, a starostwo drogą

FINANSE. Dobczyce oraz powiat myślenicki otrzymały promesy z MSWiA. Na razie brakuje jednak na inwestycje w Dziekanowicach.

Będą to pieniądze z funduszy przeznaczonych na usuwanie skutków klęsk żywiołowych, w tym przypadku powodzi, jaka nawiedziła powiat myślenicki przed rokiem.

Promesa, którą otrzymał UGiM Dobczyce opiewa na kwotę 204 tysięcy złotych, promesa dla starostwa - na 64 tysięcy złotych. Pieniądze dla Dobczyc mają pokryć w osiemdziesięciu procentach (20 procent wyda z własnego budżetu gmina) koszty związane z wykonaniem dokumentacji geologiczno - inżynierskiej w rejonie cmentarza i głównej skarpy osuwiskowej oraz dokumentacji projektowej szkoły, w ramach zadania pod nazwą "Przeniesienie infrastruktury komunalnej poza obszar osuwiska oraz stabilizacja osuwiska w Dziekanowicach". Swoje 64 tysiące złotych starostwo myślenickie wyda na wykonanie koncepcji drogi powiatowej w Dziekanowicach, zniszczonej przez osuwisko podczas ubiegłorocznej powodzi. Pieniądze z ministerstwa, podobnie jak w przypadku UGiM w Dobczycach, mają pokryć koszty tego zadania w osiemdziesięciu procentach.

Przypomnijmy, że na skutek ubiegłorocznych powodzi, w pobliżu szkoły podstawowej w Dziekanowicach powstało osuwisko zagrażające bezpieczeństwu dzieci. Zniszczyło ono także fragment drogi powiatowej. W związku z tym powstał problem dalszego funkcjonowania szkoły oraz odbudowy drogi. Gmina zaproponowała wówczas wybudowanie nowego obiektu na terenie pobliskiego Rudnika. Wcześniej rodzice nie chcieli zgodzić się na takie rozwiązanie.

- Zadanie wykonania dokumentacji na odbudowę starej szkoły w Dziekanowicach oraz drogi, jak również dalszych prac zmierzających do usunięcia szkód wyrządzonych przez powódź, podjęliśmy wspólnie ze starostwem myślenickim - mówi burmistrz Dobczyc Marcin Pawlak. - Podział zadania jest klarowny: my zajmiemy się szkołą, starostwo drogą. Do 15 sierpnia mamy czas na ogłoszenie przetargu i wyłonienie wykonawcy dokumentacji. Pieniądze otrzymane z ministerstwa musimy wydać do końca roku, takie są warunki postawione przez MSWiA.

Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej Dobczyc Marcin Pawlak informował radnych o dalszych losach dziekanowickiej szkoły. - Chcielibyśmy, aby powstał nowy obiekt w Rudniku, ale szacujemy koszt jego powstania na około siedem milionów złotych. Na dzień dzisiejszy gmina nie dysponuje takimi środkami. Chciałem dowiedzieć się, na jaką pomoc moglibyśmy liczyć ze strony MSWiA, otrzymałem odpowiedź, że na pewno nie na osiemdziesiąt procent kwoty. Chcielibyśmy zatem uzgodnić, na ile procent możemy liczyć? Ministerstwo zasugerowało, aby gmina rozpoczęła poszukiwania środków z innych źródeł. Na dziś nie mam dobrej informacji w tym względzie. Mogę tylko powiedzieć, że nie założymy rąk i będziemy tych środków szukać. Startujemy w tym biegu, ale dokąd dobiegniemy, nie umiem jeszcze dzisiaj powiedzieć.

Starosta myślenicki Józef Tomal zapowiada rychły przetarg na wykonanie koncepcji odbudowy drogi, zdewastowanej przez dziekanowickie osuwisko. - Stworzyliśmy swoje trzy warianty odbudowy drogi - mówi starosta. - Jeden z nich, proponujący poprowadzenie drogi poza terenem osuwiskowym, popiera Instytut Geologii w Krakowie. Jest to także wariant, który będziemy jako starostwo - forsować. Odbudowa drogi na terenie osuwiskowym, jak chcą tego okoliczni mieszkańcy to wydatek rzędu 15 - 17 milionów złotych. Nie jesteśmy w stanie udźwignąć takiego ciężaru, musielibyśmy bowiem zrezygnować z jakichkolwiek innych inwestycji drogowych na terenie powiatu przez co najmniej kilka lat. W przyszłym roku sporządzimy dokumentację tego miejsca i jeśli będzie zgoda na naszą koncepcję, zaczniemy rozglądać się za środkami na jej realizację. Dziś nie mam jeszcze dokładnej wyceny prac, tak więc nadal nie wiemy, ile będzie nas kosztować naprawa tej drogi.

Maciej Hołuj

[email protected]