Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Godka krakowska z „Weselem” w tle. Bez dramatu, a z humorem

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Władysław Kuśmierczyk (z lewej) wśród gawędziarzy ludowych
Władysław Kuśmierczyk (z lewej) wśród gawędziarzy ludowych Fot. Barbara Ciryt
Skała. Mieszkańcy Krakowa i okolicznych gmin udowodnili wczoraj , że nie zapomnieli jeszcze godki krakowskiej - języka swoich przodków. Opowiadając zabawne historyjki, przypominając sceny z „Wesela” Wyspiańskiego, doskonale się bawili i tańczyli krakowiaka do upadłego.

Podczas konkursu gawędy publiczność śmiała się do łez. - Z tego co godoł nos pleban wnioksuje, zy Adam w raju nie był dobrze zbudowany. Miał o jedno ziobro za duzo. Z tygo ziobra powstała kobita. Ale warsawiaki majo inszo teorie, zy kobita powstała z syreny, znacy flądry. W dawniejsych casach w ramach wielkiego postu zjedli rybią czynść i została sama baba - opowiadał Władysław Kućmierczyk z Zielonek.

Na V Festiwal Godki Krakowskiej organizatorzy - Stowarzyszenie Bene Tibi i Lokalna Grupa Działania „Jurajska Kraina” - przygotowali pięć konkursów: obok gawędy ludowej, był też test na znajomość gwary i walka o tytuł najbardziej wygadanej gminy, konkurs teatralny godka krakowska w scenach z „Wesela”, konkurs fotograficzny na uwiecznienie rodziny krakowskiej i konkurs na „Notację”, czyli zapis filmowy gwarowej opowieści. Wszystko po to, by propagować gwarę i kulturę krakowską.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski