Gra w miasto

Rynek Główny, kawiarnie, Planty, cukiernia, a nawet klasztorny ogród staną się planszami do gry.

Wszystko dzięki wspólnej inicjatywie Goethe-Institut i berlińskiej grupy „Invisible Playground” – festiwalowi Playpublik. Do krakowskiej edycji tej imprezy zaproszono ponad 50 projektantów gier, m.in. z Argentyny, Japonii, Meksyku, Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii i USA.

Włoska grupa Focus zaprasza do zabawy będącej „grą w chowanego na rowerach”. Uczestnicy podzieleni na drużyny ruszają w pościg, przy czym ważne jest, że trzeba ukryć się przed przeciwnikiem.

Z kolei meksykański projektant Enrique Perez, który tworzy gry poruszające ważne problemy społeczne. Przygotowano też projekt „Room Number” Holly Gramazio, którego scenariusz będzie się toczył w hotelowym pokoju, w którym gracz, korzystając ze wskazówek, ma odszukać ślady sugerujące, co robiły osoby przebywające w pomieszczeniu przed nim. A zbudowany przez Viv Schwarz and Ellan Parry labirynt z rulonów tektury falistej sprawi, że znajdujący się w środku ludzie będą myśleli, że przemierzają spore odległości, podczas gdy cała instalacja mieści się na kilku metrach kwadratowych.

Festiwal jest adresowany do dorosłych, 16 – 17-latkowie będą mogli w nim uczestniczyć wyłącznie po uzyskaniu pisemnej zgody rodziców. Festiwalowe centrum, w którym trzeba się zarejestrować nim rozpocznie się gra, mieścić się będzie w Bunkrze Sztuki.

Są przeznaczone dla jednej osoby, 3–4 graczy, ale też drużynowe dla kilkudziesięciu osób.

Pierwsza edycja festiwalu Playpublik odbyła się w Berlinie w 2012 r. Jego krakowska odsłona to część realizowanego przez Goethe-Institut projektu „Instynkt gry!”, w ramach którego odbywają się także przestrzeni publicznej spotkania, warsztaty i dyskusje prowadzone w języku angielskim, a także wystawa „No paine, no game” pokazywana wciąż w Bunkrze Sztuki, a będąca ciekawą próbą pokazania, jak wieloznaczna może być gra.

Szczegóły: www.goethe.de.