Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hala widowiskowa w Skawinie nie mieściła wszystkich chętnych do udziału Finale WOŚP-u

Ewa Tyrpa
Ewa Tyrpa
Jarosław Karasiński CKiS
Ludzie na licytację w Skawinie przynieśli m.in. własnoręcznie malowane kubki, obrazy, haftowane obrusy. Wolontariusze chwalili skawinian za hojność.

Nowe narzędzie do walki z cyberprzestępczością od CERT Polska

od 16 lat

Centrum 30 raz w Finale WOŚP

Centrum Kultury i Sportu w Skawinie podsumowało 31. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, której bierze udział 30. raz..
Na parkiecie w hali widowiskowo-sportowej, działo się wiele. Prezentowali się wykonawcy z różnych pokoleń. Wystąpiły m.in. dzieci z Przedszkola nr 2, uczestnicy z artystycznych i sportowych sekcji CKiS-u, a także grupy spoza Centrum, m.in. hip-hopowcy.
Licytacje prowadzili Tomasz Stawowy, dyrektor CKiS-u oraz młodzi aktorzy z Teatru „Maska”.
Udało się im wylicytować 9 400 zł.

- Łącznie z licytacji, zbiórek do puszek oraz z e-skarbonki zebrano ponad dwadzieścia tysięcy złotych – poinformowała nas Karolina Kozanecka, zastępczyni dyrektora CKiS-u.

Jeszcze z internetowej aukcji

Zaznacza, że to nie ostateczna kwota, bowiem na internetową aukcję 31. Finału wystawiono cztery obrazy wykonane w Pracowni Plastycznej VINCI CKiS-u.
W Skawinie zebrano znacznie więcej pieniędzy. W mieście kwestowali też wolontariusze z innych sztabów oraz z tego samego sztabu, w jakim było CKiS - w Urzędzie Miasta Krakowa.

Zbierali w kolorowych perukach

W tej grupie tradycyjnie w Skawinie kwestowali państwo Wilkowie. Do udziału w akcjach WOŚP-u trzy lata temu zachęcił rodziców ich obecnie 12-letni syn Wojciech.

- I tak corocznie towarzyszymy mu w zbiórce – mówią Agnieszka i Sebastian Wilkowie.

Stojąc od rana w Rynku, nieopodal Komisariatu Policji, byli widoczni i zwracali na siebie uwagę, m.in. kolorowymi czapkami-perukami.

- Kierowcy widząc nas, zawracali, aby wrzucić pieniądze do puszki. W ogóle ludzie byli bardzo hojni. Wiele starszych osób ze łzami w oczach wspierało akcję – relacjonuje pani Agnieszka.

Razem z synem Wojtkiem upiekła pyszne pierniczki, którymi pan Sebastian częstował wspierających WOŚP.

Do ich puszki ludzie wrzucili 6 190 zł. Plus prawie 700 zł doszło z eskarbonki, więc łącznie zebrali prawie 7 tys. zł.
Są usatysfakcjonowani, bo to prawie dwa razy więcej, niż w poprzednich latach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski