Howard bohaterem USA mimo porażki z Belgią

Wcześniej, według FIFA, najlepszy wynik (13 obronionych strzałów) osiągnął Peruwiańczyk Ramon Quiroga w meczu z Holandią (0:0) w MŚ 1978.

„Czerwone Diabły” oddały 38 strzałów, w tym 27 celnych. Co ciekawe, tym, który przesądził o ich awansie, był... kolega klubowy Howarda z Evertonu, młodszy od niego o 14 lat napastnik Romelu Lukaku. Wcześniej Howarda niepokoił m.in. inny napastnik Evertonu Kevin Mirallas, a pokonał go pomocnik Wolfsburga Kevin De Bruyne.

– Gdyby nie Howard, znacznie wcześniej zapewnilibyśmy sobie zwycięstwo. Ale spisywał się niewiarygodnie, miał swój wieczór – przyznał Belg Eden Hazard z Chelsea Londyn.

W USA media, mimo odpadnięcia swej drużyny z MŚ, wychwalają Howarda pod niebiosa. A internauci żartobliwie namawiali prezydenta Baracka Obamę (oglądał mecz w Białym Domu), by zaproponował mu funkcję... ministra obrony.

Howard twardo jednak stąpa po ziemi. Po meczu wyznał: – Nie zagraliśmy dobrze. Belgom należą się słowa uznania. Niemal przez cały mecz wywierali na __ nas olbrzymią presję. Owszem, ja spisałem się bardzo dobrze, ale futbol to sport zespołowy.

Świetna gra m.in. Howarda sprawiła, że mecz był horrorem. Dlatego trener Belgów Marc Wilmots powiedział: – Mieliśmy z 15 okazji do zdobycia gola. W końcówce, gdy Amerykanie nacierali, mój zespół był już nieco przerażony. Z troski o __moje serce mam nadzieję, że więcej takich meczów nie doświadczę.

Belgia – USA 2:1 (0:0, 0:0)
Bramki: 1:0 De Bruyne 93, 2:0 Lukaku 105, 2:1 Green 107.
Sędziował: Djamel Haimoudi (Algieria). Żółte kartki: Kompany – Cameron. Widzów: 51 227.
Belgia: Courtois – Alderweireld, Kompany, Van Buyten, Vertonghen – Witsel, Fellaini, Mertens (60 Mirallas), Hazard (111 Chadli), De Bruyne – Origi (91 Lukaku).
USA: Howard – Johnson (32 Yedlin), Gonzalez, Besler, Cameron, Beasley – Zusi (72 Wondolowski), Bedoya (105 Green), Bradley, Jones – Dempsey.