W małopolskich szpitalach nie ma podstawowej aparatury medycznej w bardzo dobrym stanie technicznym. W dobrym stanie jest zaledwie 15 proc. urządzeń, 36 proc. - w zadowalającym, natomiast aż 49 proc. - w niezadowalającym.
Z raportu przygotowanego w Departamencie Polityki Społecznej Urzędu Marszałkowskiego wynika, że w małopolskich szpitalach nie ma podstawowej aparatury medycznej w bardzo dobrym stanie technicznym. W dobrym stanie jest zaledwie 15 proc. urządzeń, 36 proc. - w zadowalającym, natomiast aż 49 proc. - w niezadowalającym. Podczas oceny wyposażenia małopolskich szpitali prowadzonej w latach 2001 - 2003 okazało się, że nawet tak ważne z punktu widzenia utrzymania życia pacjenta defibrylatory, respiratory czy aparaty do znieczulenia ogólnego są przestarzałe, a większość z nich została wyprodukowana ponad 8 lat temu, co kwalifikuje je do wycofania z eksploatacji.
Znacznie lepiej jest z wysokospecjalistyczną aparaturą medyczną, której stan techniczny na razie nie budzi zastrzeżeń. Wyjątkiem są tylko aparaty do radioterapii, których jest za mało, ale ten problem dotyczy całej Polski, a nie tylko województwa małopolskiego.
Bezpieczeństwo pacjenta to także właściwy stan techniczny samego obiektu, a nie tylko aparatury medycznej. Wśród 49 kontrolowanych małopolskich szpitali, tylko 27 ma spełniający wszystkie standardy system zasilania w energię elektryczną, 12 - właściwy system awaryjnego zasilania energią, 14 - standardowy system zasilania w gazy medyczne. Tylko w jednym szpitalu nie było zastrzeżeń do zabezpieczeń przeciwpożarowych.
Do tych wszystkich problemów dochodzi jeszcze pilna potrzeba kompleksowej modernizacji bloków operacyjnych i centralnych sterylizatorni. Zaledwie 3 z 49 szpitali posiadają system informatyczny łączący część medyczną z administracją.
Szansą na znaczną poprawę sytuacji małopolskich szpitali mają być fundusze unijne. Co roku na inwestycje w służbie zdrowia można będzie przeznaczać 25 mln zł. - To byłby poważny zastrzyk finansowy, bo w najlepszym roku mieliśmy kiedyś 24 mln zł, z czego ponad połowa była przeznaczona na restrukturyzację zatrudnienia, a dopiero reszta - na inwestycje - mówi Andrzej Sasuła, wicemarszałek województwa małopolskiego.
Na większość tych pieniędzy będą mogły jednak liczyć tylko szpitale wojewódzkie, a nie powiatowe, które mają się starać o znacznie mniejsze pieniądze, razem z przedszkolami i bibliotekami. Z unijnej pomocy będą mogły skorzystać tylko szpitale z miejscowości liczących poniżej 20 tys. mieszkańców. - Będziemy się starali to zmienić, bo przecież wiele powiatowych szpitali ma znacznie większe znaczenie niż niektóre z naszych jednostek - przyznaje wicemarszałek Sasuła.
(GEG)
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?