I pójdę za Tobą na koniec świata

Polacy miesiąc miodowy nadal najchętniej spędzają w Europie lub w Egipcie, ale egzotyczne, dalekie kierunki stają się coraz bardziej popularne. Tam też pary coraz chętniej mówią sobie „tak”.

Nieważne gdzie, byleby razem i daleko od codzienności – ta idea przyświeca zazwyczaj nowożeńcom podczas wyboru podróży poślubnej. Ale możliwości jest tak wiele, biura kuszą wycieczkami w miejsca tak romantyczne, wyjątkowe i pełne atrakcji, że wybór może być przyczyną pierwszej małżeńskiej kłótni.

Na jednej ze ślubnych stron internetowych (www.netwesele.pl) zapytano użytkowniczki, gdzie były lub dokąd wybierają się w podróż poślubną. Ponad 34 proc. zadeklarowało, że ten szczególny czas spędzają w Europie, niespełna 20 proc. wypoczywa z małżonkiem w Polsce, a ponad 16 proc. w Afryce. Co dziesiąta wyjeżdża do Azji lub Ameryki Południowej. Do Australii wybiera się 6 proc. ankietowanych, a do Ameryki Północnej nieco ponad 2 proc.

Te statystyki potwierdzają pracownicy biur podróży.

– Młodzi najczęściej wyjeżdżają do Egiptu, Tunezji czy na wyspy greckie. To stosunkowo najtańsze kierunki. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się jednak bardziej egzotyczne Hawaje, Sri Lanka, Malediwy lub Jamajka – wylicza Krystyna Konarzewska z działu Romantic Travel biura podróży Europa–Travel. – Szczególnie Malediwy – „raj na ziemi” ze swoimi pięknymi plażami, zachodami słońca i egzotyczną roślinnością – nadają się na cel idealnej podróży poślubnej. Znajdziemy tam wyjątkowo romantyczną atmosferę, ciszę i spokój.

Wiele zależy również od pory roku. Latem młodzi chętniej wybierają podróże po Europie, jesienią i zimą popularniejsze są bardziej egzotyczne kierunki.

Dla wielu par luksusowy hotel, piękna plaża i ciekawe zabytki to za mało. Chcą przeżyć coś nadzwyczajnego, co wyróżni podróż poślubną od corocznych urlopów. To może być na przykład rejs statkiem wokół Hawajów lub Karaibów. Luksusowa jednostka w wersji all inclusive zachwyci każdą parę. A jeśli statek wydaje nam się zbyt zwyczajny, możemy wybrać się w podróż luksusowym pociągiem indyjskim. W pełnych przepychu stylizowanych wnętrzach znajdziemy współczesne dobrodziejstwa w postaci choćby internetu czy telewizorów plazmowych. Podczas przerw w podróży można zwiedzać mijane okolice i smakować egzotyczną kulturę. To ekskluzywna wersja wycieczki objazdowej.

Podróż poślubna może kosztować już od kilkuset złotych. Wszystko zależy od potrzeb i możliwości młodych małżonków. Może się okazać, że wybierając ofertę last minute, za tygodniowy pobyt w Turcji, Egipcie czy Tunezji zapłacimy mniej niż za taki sam czas spędzony nad polskim morzem.

Czym różni się podróż poślubna organizowana przez biuro od zwyczajnej wycieczki?

– Staramy się, aby nowożeńcy odczuli wyjątkowość tej podróży. Często udaje nam się zdobyć pokój o podwyższonym standardzie, mimo że zapłacili za opcję standard. Dbamy o to, aby w pokoju czekała na nich butelka wina musującego, kosz owoców, kwiaty – mówi Krystyna Konarzewska.

Coraz więcej młodych par decyduje się także na ślub w egzotycznym kraju. Zdarza się, że to sami rodzice młodych proponują takie rozwiązanie.

– Powody są różne. Czasami rodziny są skłócone i zaproszenie ich na wesele stanowi nie lada problem, czasami narzeczeni są rozwodnikami i nie chcą już kolejnego, tradycyjnego wesela. A czasami to po prostu ich pomysł na to, jak uniknąć przedślubnego stresu i sprawić sobie radość – mówi Krystyna Konarzewska.

Na ślub na Hawajach mogą sobie pozwolić nie tylko zamożne pary. Całość kosztów z siedmiodniowym pobytem może zamknąć się w kwocie 13 tys. zł. Dużo drożej będzie, jeśli chcemy zaprosić gości. Wyjazd sześcioosobowej grupy (np. młodzi i ich rodzice lub świadkowie z partnerami) w egzotyczne miejsce może kosztować nawet 100 tys. zł. (NAT)

R E K L A M A