Robiąc zakupy na aukcjach internetowych warto wcześniej sprawdzić wiarygodność sprzedawcy Fot. Anna Kaczmarz
PRZESTĘPCZOŚĆ. 32-latek z powiatu wielickiego wyłudził co najmniej 13 tys. zł od mieszkańców całej Polski. Oszust działał na jednym z portali internetowych.
- Policyjne działania doprowadziły do wytypowania i zatrzymania mężczyzny podejrzewanego o dokonanie tych oszustw. Okazał się nim 32-letni mieszkaniec powiatu wielickiego. Mężczyzna, który utrzymuje się z prac dorywczych, ma już na koncie inne oszustwa, a także kradzieże i fałszowanie pieniędzy. Za wcześniejsze przewinienia odbywał karę w więzieniu - informuje nadkom. Barbara Zamojska, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Wieliczce.
32-latek działał na portalu internetowym od kwietnia 2011 roku. Oferował do sprzedaży 50 zdalnie sterowanych samochodów dla dzieci. Cena zabawek była bardzo atrakcyjna. - W ramach opcji "Kup teraz" chętnych na zabawki było wielu. Sprzedawca zaznaczył tylko jedną z opcji sprzedaży oraz dostawę w formie przesyłki kurierskiej. Gdy ktoś miał wątpliwości dotyczące wyjątkowo atrakcyjnej ceny towaru wyjaśniał, iż "ma cały garaż tego towaru i chce się go pozbyć". Zapewniał, że samochody są nowe, sprowadzone z zagranicy - mówi o szczegółach sprawy Barbara Zamojska.
Wiele osób pokrzywdzonych przez oszusta twierdzi, że podczas rozmowy telefonicznej sprzedawca sprawiał wrażenie wiarygodnego człowieka. Zapewniał, że otrzymał pieniądze i przesyłka w najbliższym czasie zostanie dostarczona. - Jednak już na następny dzień jego konto było zablokowane, a sprzedawca nie odpisywał na e-maile, ani nie odbierał telefonu. Natomiast kilka dni później na portalu pojawiła się podobna oferta, ale cena samochodów była już wyższa. Tym razem sprzedawca wystawiał na aukcji 20 takich zabawek - opowiada rzeczniczka prasowa KPP w Wieliczce.
W ostatnim półroczu wieliccy policjanci przyjęli 14 zawiadomień o oszustwach internetowych. Policjanci radzą, by robiący zakupy na aukcjach internetowych zawsze sprawdzali wiarygodność sprzedawcy poprzez prześledzenie jego wcześniejszych transakcji oraz komentarzy zamieszczanych przez kupujących. Najbezpieczniej jest korzystać z ofert, które umożliwiają zapłatę za towar dopiero przy jego odbiorze. - Przed kilku miesiącami zdarzyło się, że osoba, która zamówiła kilogram tytoniu za 100 zł, otrzymała w przesyłce... siano - mówi Barbara Zamojska.
Jolanta Białek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?