MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jak Głusi tworzą literaturę?

Aleksandra Suława
Aleksandra Suława
Język migowy ma bogate słownictwo, gramatykę i składnię. Nic więc dziwnego, że Głuchym służy nie tylko do komunikacji, ale też do tworzenia literatury. O to, jak wyglądają te utwory będzie można spytać 15 listopada podczas spotkania „Bez słów” w Klubie Kolanko No. 6.

Głusi* czasem nazywają siebie „milczącymi cudzoziemcami”. Ich naturalnym językiem jest bowiem migowy, a polski, francuski, czy jakikolwiek inny foniczny język, postrzegają jako obcy. - Głuchym, nauka jakiegokolwiek mówionego języka przychodzi z wielkim trudem. To tak, jakby Polak uczył się chińskiego zza dźwiękoszczelnej szyby – tłumaczy Aga Osytek z organizacji Deaf Respect, promującej język migowy.

Nauka języka fonicznego jest niezbędna, żeby funkcjonować - językiem migowym w Polsce nikt, łącznie z nauczycielami w szkołach integracyjnych, nie ma obowiązku się posługiwać. Jest jednak mało efektywna. - Kiedyś zbadano stopień znajomości języka polskiego wśród głuchych maturzystów. Średni wynik jaki otrzymano to poziom A2, niższy niż uznawany za granicę komunikatywności B1 - mówi Agnieszka Laskowska-Klimczewska ze Stowarzyszenia Tłumaczy Polskiego Języka Migowego.

Jednak słaba znajomość języka fonicznego nie oznacza, że Głusi nie czują potrzeby wyrażania się poprzez słowo. Wręcz przeciwnie – nie tylko sporo czytają, ale też chętnie tworzą literaturę. - W swoich utworach opowiadają o przeżyciach, o tym co to znaczy być głuchym, o relacjach ze słyszącymi – mówi Tonya Stremlau, profesorka i wykładowczyni na Uniwersytecie Gallaudet w waszyngtonie, jedynej na świecie uczelni dla głuchych. - Ważnym nurtem w tej twórczości są utopie, wizje krain w których język migowy jest powszechnie rozumiany.

Chociaż na razie trudno mówić o „gwiazdach literatury języka migowego”, powstaje coraz więcej inicjatyw, które mają na celu propagowanie tej twórczości. W samym tylko Krakowie Fundacja Między Uszami kilka lat temu zorganizowała Festiwal Poezji Miganej, podczas tegorocznego Festiwalu Conrada jeden z paneli Dyskusyjnych został poświęcony literaturze Głuchych, a Fundacja Magazyn Kultury urządza w klubie Kolanko No. 6 cykliczne spotkania niesłysząych ze słyszącymi (najbliższe 15 listopada o godz. 18).

Spotkanie twarzą w twarz to doskonała, a zarazem jedna z nielicznych możliwości, żeby poznać literaturę głuchych. Utwory te nie istnieją bowiem w formie pisanej. - Utrwalenie ich na papierze jest w zasadzie niemożliwe. W języku migowym nie ma np. koniugacji i deklinacji, jest za to ruch, przestrzeń, mimika – tłumaczy Osytek. - Próbować zapisać poezję Głuchych to jakby chcieć zapisać taniec. Dlatego najpopularniejszą formą rejestracji tworzonej przez nich literatury jest wideo. Na YouTubie można znaleźć reportaże ze slamów (performansów poetyckich), a także recytowane w języku migowym wiersze i fragmenty książek. I jak przekonuje Osytek, żeby czerpać przyjemność z ich oglądania wcale nie trzeba znać migowego. - Wystarczy otwarty umysł – tłumaczy. - Obcowanie z poezją miganą może być doznanie podobnym do oglądania tanecznego spektaklu czy malarstwa abstrakcyjnego.

* jak tłumaczy Aga Osytek, słowo "głusi" zapisywane wielką literą oznacza mniejszość językowo - kulturową. Zapis małą literą odnosi się do kwestii medycznych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski