Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak kołatki kołaczą. Felieton Grzegorza Tabasza

Grzegorz Tabasz
Było jak w dobrym, starym horrorze. Tuż przed północą w domu słychać było stukanie. Odgłos raz zanikał, raz narastał. Lokalizacja źródła tajemniczych dźwięków zajęła kilka dni. Był nim stary, drewniany patefon na korbę. Z wielką tubą i drewnianą obudową.

Zabytek dopadły kołatki. Kołatek to chrząszcz. Maleństwo ma zaledwie trzy, może cztery milimetry długości, ale wielu ludzi doprowadziło do czarnej rozpaczy. Kołatek zwany czasem domowym lubi atakować drewniane elementy. Mały drań potrafi zamienić noc w seans spirytystyczny pukając w drewnianych ścianach do białego świtu.

To kolejny zjadacz celulozy, który na cel wziął drewniane chałupy, ramy od obrazu czy secesyjne meble. Bywa, że podgryzie także nową boazerię. Samice kołatka składają liczne jaja, a wylęgłe larwy długimi latami powolutku, ale skutecznie gryzą drewno. Z małych otworki sypie się jeno drobny pył.

Czas wyjaśnić jak kołatki kołaczą. Wewnątrz korytarza chrząszcz zaczepi tułowiem o drewno i mocno napręża ciało. Zeskakujące nagle części pancerza wydają stukających odgłos. Tak kołatki dają sobie znaki: jestem tutaj, wpadnij na obiad. To także miłosna pieśń ułatwiająca przywoływanie płci przeciwnej. Mały chrząszcz zniszczył doszczętnie niejeden drewniany zabytek i ściągał na siebie przekleństwa licznych pokoleń muzealników. Patefon został ocalony serią zastrzyków z terpentyny w wygryzione otworki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski