MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jak pan Chagall...

WR
Prace Małgorzaty Studenny są wyraźnie inspirowane malarstwem Marka Chagalla i wobec historii narodu żydowskiego, z którego wywodził się jej mistrz. Tytuł ekspozycji to jednocześnie tytuł znanej piosenki Leopolda Kozłowskiego i Wojciecha Młynarskiego. Do niektórych prac zamiast tytułów Lehila dołączyła króciutkie poetyckie komentarze - fragmenty wierszy Jerzego Ficowskiego.

Obrazy w niepołomickim zamku

W małej galerii Centrum Kultury w Niepołomicach można oglądać wystawę malarstwa krakowskiej artystki Małgorzaty Studenny, pseudonim artystyczny Lehila. W prezentowanych obrazach przewijają się wątki żydowskie, także związane z zagładą tego narodu podczas II wojny światowej, oraz motywy biblijne.

Podczas wernisażu przyznała, że jej fascynacja kulturą i historią Izraela nie jest przypadkowa: choć obecnie mieszka i tworzy w Krakowie, urodziła się w Oświęcimiu. W domu rodzinnym położonym niedaleko hitlerowskiego obozu koncentracyjnego wiele mówiło się o Szoah. - Natych opowieściach wyrosłam ito straszne miejsce ijego tragedia tkwią głęboko wmoim sercu. Mam wielu żydowskich przyjaciół. Niektóre obrazy zostały bezpośrednio zainspirowane opowiadaniami tych, którzy przeżyli oświęcimskie piekło - wyjaśniała. Nie ukrywała też, że "jest zakochana w Chagallu", a większość jej obrazów to pastisze prac tego niezwykłego artysty.
Małgorzata Studenny uczestniczyła jako wolny słuchacz w zajęciach malarstwa w pracowni prof. Stanisława Batrucha w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Studiowała w Instytucie Sztuki Akademii Pedagogicznej w Krakowie. W 1989 r. obroniła dyplom z malarstwa pod kierunkiem prof. Ireny Popiołek-Rodzińskiej.
Wystawę jej prac w Niepołomicach można oglądać do 6 kwietnia.
Tekst i fot.: (WR)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski