Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak powstaje avantime

Redakcja
Wydawało nam się, że o nowym produkcie francuskiego koncernu samochodowego Renault, modelu, któremu nadano nazwę "avantime", napisaliśmy już wszystko. Tymczasem okazuje się, że nie. Sporo tajemnic kryje w sobie skomplikowany proces produkcji tego samochodu oraz sposób zabezpieczenia go przed skutkami zderzeń.

Czy proces produkcji nowego modelu Renault kryje w sobie tajemnice?


     Avantime montowany jest w zakładzie w Romorantin i podczas powstawania modelu jego wykonawca wykorzystuje kilka technik, które po raz pierwszy zastosowano w produkcji kolejnych generacji espace'a. Pierwszy etap procesu produkcyjnego avantime ma miejsce w warsztatach firmy Matra i obejmuje spawanie poszczególnych elementów karoserii z blach tłoczonych przez wykonawców zewnętrznych. Kiedy blachy owe tworzą już jedno spójne nadwozie, poddaje się je procesowi galwanizacji na ciepło. Zabieg ten ma zabezpieczyć karoserię przed korozją oraz podnieść stopień jej sztywności.
     W zakładzie w Romorantin spawane są profile aluminiowe avantime (między innymi ostojnice i poprzecznice). W tym samym warsztacie profile te poddaje się procesowi lakierowania. Następnie górna część nadwozia mocowana jest do części dolnej. W celu zwiększenia wytrzymałości nadwozia na zderzenia, jego wsporniki podłużne łączy się w dwojaki sposób: śrubami oraz na klej.
     Formowane na ciepło i, podobnie jak w przypadku espace'a, wykonane z włókna szklanego oraz węglanu wapnia poszycie avantime poddawane jest działaniu promieni ultrafioletowych. Dzięki temu podkład zyskuje znacznie wiekszą przyczepność. W dalszej kolejności poszycie łączone jest z metalową konstrukcją samochodu. Służy do tego dwuskładnikowy poliuretanowy klej.
     Zastosowane przez Renault poszycie charakteryzuje się tym, że można je w łatwy sposób kształtować i ciąć. Jest także bardzo sprężyste. W trakcie obróbki podgrzewa się je do temperatury 120 stopni Celsjusza. Dzięki temu technologia ta eliminuje praktycznie do zera tak zwaną dyspersję geometryczną struktury użytego materiału.
     Po nałożeniu poszycia karoseria avantime poddawana jest procesowi lakierowania. Po nim rusza już właściwa taśma montażowa. Teraz samochód otrzymuje zespoły napędowe, układ jezdny oraz wszystkie elementy wyposażenia zewnętrznego i wewnętrznego (z tapicerką włącznie).
     Podstawowym wyzwaniem dla konstruktorów avantime w zakresie zderzeń bocznych był całkowity brak słupka środkowego oraz specyficzna konstrukcja szerokich drzwi. Inżynierowie Renault wybrnęli jednak z opresji w sposób zadziwiająco perfekcyjny, bowiem samochód stworzony przez nich plasuje się pod względem wyników crash-testów pomiędzy najlepszymi limuzynami świata.
     Dość powiedzieć, że poddany bocznemu crash-testowi avantime wykazał doskonałą wytrzymałość konstrukcji. Siła uderzenia rozpędzonego do szybkości 50 km/godz. obiektu została rozłożona prawidłowo pomiędzy drzwi o podwójnym systemie blokowania a wysoko położoną podłogą. Zarówno drzwi, jak i płyta podłogowa uległy niewielkim odkształceniom (rzędu 120 mm). Przestrzeń życiowa kierowcy i pasażera pozostały nienaruszone. Również zderzenia boczne ze słupem przy szybkości 30 km/godz. wykazały prawidłowe zachowanie samochodu.
     Konstrukcja avantime udowodniła, że nawet wymyślne, nowatorskie rozwiązania stylistyczne mogą zapewnić duży stopień bezpieczeństwa biernego i że wyobraźnia projektantów nie musi już być ograniczana żadnymi warunkami.
MH

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski