18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jak w trasie koncertowej…

Redakcja
Do Irlandii wpadła tylko na chwilę, żeby odwiedzić znajomych. Przy okazji wzięła udział w międzynarodowym plenerze malarskim w hrabstwie Kerry. Zaraz po nim miała swoją pierwszą indywidualną wystawę. W Dublinie jest ponad dwa lata jednak nie traktuje swojego pobytu na wyspie bardzo serio. Irlandia nie jest jej punktem docelowym na mapie świata. - To dla mnie przedłużona wycieczka, taka malarska trasa koncertowa. Dziś jestem tutaj, a jutro gdzie indziej - mówi Katarzyna Gajewska.

Na stałe współpracuje z kilkoma irlandzkimi galeriami. To one sprzedają jej obrazy i to w nich Gajewska organizuje swoje wystawy. Dzięki temu utrzymuje się wyłącznie z pracy artystycznej i nie szuka dorywczych zajęć.
W Irlandii są generalnie dwie drogi do sukcesu w tej branży. Albo składa się aplikacje i czeka na odpowiedź z galerii, albo galeria sama zgłasza się do malarza i proponuje udział w wystawie, najczęściej grupowej.
Katarzyna Gajewska nie miała problemu ze startem w Irlandii. Jak twierdzi, to kraj przyjazny artystom. Nie ma znaczenia, czy jest się z Krakowa, czy z Dublina. Informacje i ogłoszenia o konkursach czy stypendiach są dostępne dla wszystkich zainteresowanych. - Dzięki temu wiem, kiedy galerie zaczynają nowy rok wystawowy i gdzie warto wysłać swoje prace - _mówi Polka.
Malarka stara się także promować na własną rękę. Przed swoimi wernisażami wysyła zawiadomienia do prasy i znajomych. Przyznaje, że przydałaby się jej bardziej profesjonalna reklama lub opiekun merytoryczny z prawdziwego zdarzenia. - _Jednak ja zwyczajnie nie mam do tego głowy - _przyznaje.
Kiedy tworzy, zamyka się we własnym świecie. Swoje obrazy pozwala oglądać dopiero na wernisażach. Dlatego nie utrzymuje bliższych kontaktów z innymi artystami. Zresztą w Irlandii trudno mówić o jakimś zwartym ich kręgu. - _Tutaj raczej formują się grupki towarzyskie. Kuratorzy razem, artyści skupieni wokół danej galerii razem, osobno środowisko uczelniane - _mówi Katarzyna Gajewska. I dodaje, że do wszystkich grup dołącza się w ten sam sposób. - _Ktoś kogoś poznał, ktoś dzieli z kimś pracownię lub z nim wystawia.

Z ludźmi z branży spotyka się tylko podczas imprez artystycznych. W wolnym czasie woli poczytać książki i myśleć o kolejnej podróży. Czeka na nowe propozycje z galerii lub stypendium w innym europejskim kraju. - _Gdziekolwiek się znajdę, zawsze będę zajmowała się malarstwem. Nawet na końcu świata znajdę kawałek papieru i coś namaluję_… ŁUCJA WALCZAK

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski