Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak walczyli inni

Redakcja
Zgodnie z wcześniejszą obietnicą wracamy dzisiaj raz jeszcze do rozegranego dwa tygodnie temu 23. Rajdu Krakowskiego. W pierwszej części relacji przedstawiliśmy walkę wielkich, dzisiaj parę słów o tym, jak rywalizowali kierowcy spoza ścisłej czołówki.


     Okazuje się, że i tutaj w poszczególnych kategoriach, klasach i pucharach walczono o każdy metr asfaltu. Bardzo ciekawy przebieg miały zmagania w grupie N (samochody seryjne). Czynnie włączyło się doń czterech kierowców: Łukasz Sztuka, Tomasz Czopik, Marcin Turski oraz Michał Bębenek (ten ostatni awaryjnie przesiadł się na czas trwania III el. MP do N-grupowego lancera evo III). Podobnie jak kilka tygodni wcześniej w Warszawie zwycięzcami N-ki zostali rewelacyjni: Łukasz Sztuka i Zbigniew Cieślar. Drugi był bardzo szybki Marcin Turski z Emilem Horniaczkiem, zaś trzeci krakowianin Tomasz Czopik z Dariuszem Burkatem (cała trójka używała lancerów evo VI). Wygląda na to, że losy tytułów w grupie N rozstrzygną się właśnie pomiędzy wyżej wymienioną trójką. Szkoda że Bartek Baniowski, który wcale nieźle radził sobie na trasie Krakowskiego, wciąż korzysta z psującej się subaru imprezy (podczas krakowskiej eliminacji zawodnik dysponował zupełnie nowym autem). Być może za sterami lancera zawodnik ten mógłby włączyć się do walki o podium.
     W zmaganiach Formuły 2 (samochody z napędem na jedną, przednią oś) triumfowała krakowska para: Damian Gielata/Maciej Baran (skoda felicia kit car, choć miała być już skoda octavia). W dużej mierze swój sukces krakowianie zawdzięczają nie najlepszej postawie rywali. W samochodzie faworyta tej kategorii zmagań, Tomasza Kuchara awarii uległ silnik, choć była to jednostka spreparowana przez fabryczny dział sportowy Volkswagena, zaś w rewelacyjnym seicento kit car Damiana Jurczaka zepsuła się skrzynia biegów. Z dysponującym peugeotem 106 maxi Uliarczykiem krakowianie wygrali.
     W Pucharze Peugeota bezdyskusyjnymi liderami rajdu do ostatniego OS-u byli Grzegorz Grzyb i Przemysław Mazur, ale kiedy wydawało się, że sukces tej pary jest nieunikniony, auto odmówiło posłuszeństwa i aby dotrzeć do Krakowa, zawodnicy musieli odwołać się do pomocy linki holowniczej. Ostatecznie w Pucharze Peugeota zwycięstwo odnieśli warszawianie Marcin Opałka i Przemysław Bosek.
     Doskonałe postawy Kuzaja i Kuliga nie były jedynymi w tym rajdzie w wykonaniu kierowców krakowskich. W klasie N-3 zwycięstwo odnieśli Michał Gołębiowski i Igor Tomasiak w renault clio williams gr. N, zaś w Pucharze Seicento na trzeciej pozycji metę osiągnął inny krakowski duet: Grzegorz Kamiński/Marek Sałajczyk. Również na trzecim miejscu, tyle że w klasie A5 sklasyfikowano krakowian Roberta Kusa i Erwina Meiselsa w seicento sporting.
     Niestety, były także porażki. Jan Kościuszko i Janusz Broniowski, krakowskie dinozaury rajdowe, mimo dziarskiej postawy nie byli w stanie zmóc niedoskonałości sprzętu (głównie słabo ładującej turbiny w silniku A-grupowego lancera evo IV), stąd ich dalsza pozycja w rajdzie.
     MH, Fot. autor

Fot. Grzegorz Kozera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski