Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jaka to melodia?

Włodzimierz Jurasz
Z dużym rozbawieniem, ale i zadziwieniem, śledzę posunięcia TVP w walce o zwiększenie tzw. oglądalności. I nie bardzo mogę zrozumieć, co jest grane. Na przykład z programem „Jaka to melodia?”.

Pal sześć perturbacje, jakie wywołała wiosną próba zmiany formuły tej audycji, kłopoty z odsunięciem, bądź zatrzymaniem, prowadzącego, Roberta Janowskiego. Ostatecznie sprawa się wyjaśniła, „Jaka to melodia?” pozostała w dawnym kształcie, tyle tylko, że zmieniono porę nadawania. Zamiast po „Teleexpressie” bardzo popularny program Roberta Janowskiego (sam, choć na piosenkach znam się średnio, czasem rzucałem nań okiem) pojawił się przed „Wiadomościami”, czyli o godzinie 18.55. Zamysł był jasny - chodziło o wywołanie efektu kontynuacji, czyli TVP liczyła na zatrzymanie miłośników piosenki przed telewizorami na czas nadawania „Wiadomości”. Jedna z teorii głosi bowiem, że widzowie nie bardzo lubią zmieniać kanały. Zapewne liczono również na nakłonienie części widowni do oglądania tego muzycznego teleturnieju zamiast emitowanych o tej samej porze „Wydarzeń” Polsatu oraz „Faktów” TVN. A niejako przy okazji, mimochodem, TVP1 stworzyła konkurencję dla samej siebie, czyli nadawanego w „Dwójce” teleturnieju „Jeden z dziesięciu”… No i pomysł wziął w łeb.

Jak podał portal wirtualnemedia.pl, w nowym terminie oglądalność wyniosła 728 tys. (7,17 proc.), notując wyraźny spadek (w poprzednim terminie, wiosną, było to 1,91 mln, czyli 17,77 proc.). Nawet wakacyjne powtórki oglądało o 200 tys. osób więcej niż premiery w nowym terminie. A w dodatku zmiana nie miała wpływu na popularność „Wiadomości”. Nie mogło więc być inaczej. Przed paroma dniami TVP ogłosiła, że „Jaka to melodia?” wraca na poprzednie pasmo…

Kolejny raz okazało się, że przyzwyczajenie widowni rzecz święta. Czyli taką powinno być dla wszelakiego rodzaju nadawców. To uwaga, którą kieruję także pod adresem innego medium, czyli portali internetowych, jeszcze chętniej niż TVP się zmieniających. To, co ma być „lepsze” bardzo często okazuje się wrogiem i pogromcą „dobrego”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski