MKTG SR - pasek na kartach artykułów

„Japończyk” z Krakowa

Paweł Stachnik
W Krakowie umiera Feliks Manggha Jasieński, kolekcjoner, darczyńca, kolekcjoner, barwna postać młodopolskiego Krakowa.

Urodził się 8 lipca 1861 r. we wsi Grzegorzewice (Świętokrzyskie). Pochodził z rodziny ziemiańskiej zaliczającej się do najbardziej zamożnych i wpływowych w Sandomierskiem. Na studia jako wolny słuchacz wyjechał do Dorpatu, lecz choroba oczu uniemożliwiła mu ukończenie nauki.

Gdy już wydobrzał, udał się w podróż po Europie Zachodniej, gdzie słuchał wykładów na uniwersytetach niemieckich i francuskich, zdobywając szerokie, lecz nie poparte dyplomem wykształcenie z historii sztuki, literatury, filozofii, muzyki, ekonomii i innych dyscyplin.

W Paryżu Jasieński zetknął się ze sztuką japońską, którą się zachwycił i którą zaczął kolekcjonować. Tam też zapoznał się z nowymi prądami - impresjonizmem, neoimpresjonizmem i symbolizmem. Jako człowiek zamożny rozpoczął budowanie swojej kolekcji sztuki, na którą złożyły się obrazy, grafiki, sztychy, rzeźby i przedmioty użytkowe nabywane na paryskich aukcjach, u antykwariuszy i bukinistów.

Pod koniec lat 80. XIX wieku Jasieński wrócił do Warszawy, ożenił się i włączył w życie artystyczne miasta. Organizował wystawy swoich zbiorów, pisał artykuły o sztuce i inne teksty. Na początku 1901 r. w Towarzystwie Zachęty Sztuk Pięknych otwarto dużą wystawę sztuki japońskiej z kolekcji Jasieńskiego. Niestety, okazało się, że warszawska krytyka i publiczność nie są gotowe na tego typu dzieła.

Wystawę poddano w prasie miażdżącej krytyce, co wywołało wściekłość fundatora. Podobno zawieszał on w galerii karteczki z napisem, że sztuka japońska nie jest „dla bydła”. Złe przyjęcie ekspozycji sprawiło, że Jasieński zrezygnował z planów ofiarowania Warszawie swoich zbiorów na zaczątek Muzeum Narodowego. Spakował je i opuścił stolicę. Po krótkim pobycie we Lwowie i Zakopanem osiadł w Krakowie.

Pod Wawelem wszedł w środowisko młodopolskich artystów, z którymi zaprzyjaźnił się i sam stał się jego częścią. Od tomu esejów opublikowanych w 1901 r. w Paryżu pt. „Manggha. Les promenades à travers le monde, l’art et les idées” zyskał przydomek Manggha.

Jego mieszkanie na rogu ulicy św. Jana i linii A-B Rynku Gł. stało się miejscem spotkań elity artystycznej miasta. W Krakowie Jasieński zaczął też gromadzić dzieła młodopolskich twórców, wspierając kariery wielu z nich. Dzięki swojej oryginalności stał się też obiektem wielu anegdot. Opowiadano, że dla zaoszczędzenia czasu powiesił przy drzwiach mieszkania wielką kartonową dłoń, którą w zastępstwie tej prawdziwej - gospodarza mieli ściskać przychodzący goście. Dzięki temu sam Jasieński zyskiwał trochę spokoju.

Inna historia głosi, że kolekcjoner zmusił swojego przyjaciela Leona Wyczółkowskiego do pojedynku na szable z Józefem Mehofferem. Jeszcze innym razem Jasieński ostro skrytykował w prasie hr. Zdzisława Tarnowskiego za sprzedanie obrazu Rembrandta „Jeździec polski” amerykańskiemu milionerowi (notabene obraz do dziś znajduje się w jednym z muzeów w Nowym Jorku).

W 1903 r. Jasieński rozpoczął rozmowy z władzami miasta o przekazaniu mu swych bogatych zbiorów. Rzecz - jak to w Krakowie - została sfinalizowana dopiero po 17 latach, w lutym 1920 r. Kolekcja liczyła ok. 15 tys. eksponatów. Składały się na nią malarstwo i grafika polska z przełomu XIX i XX wieku, zbiór sztuki azjatyckiej, ok. 200 pasów polskich, kobierce, kilimy, meble, przedmioty rzemiosła artystycznego oraz spory zbiór książek.

W umowie Manggha zażyczył sobie, by zbiór był udostępniany publiczności i stanowił nierozerwalną całość. On sam zaś miał być dożywotnim dyrektorem przekazanych zbiorów. Po śmierci Jasieńskiego eksponaty zostały umieszczone w kamienicy Szołayskich przy pl. Szczepańskim. Ze względu na trudne warunki lokalowe były one udostępniane jedynie fragmentarycznie, podczas wystaw okresowych. W czasie II wojny światowej wiele eksponatów zaginęło, m.in. około 500 drzeworytów. Po wojnie zbiory powróciły do magazynów kamienicy.

Pod koniec lat 80. XX wieku Andrzej Wajda przeznaczył swoją nagrodę filmową otrzymaną od miasta Kioto na wybudowanie Centrum Sztuki i Techniki Japońskiej „Manggha” przy ul. Konopnickiej. W tym nowoczesnym budynku zaprojektowanym przez Aratę Isozakiego przy współpracy Krzysztofa Ingardena umieszczono zbiory Jasieńskiego.

Jasieński zmarł w Krakowie 6 kwietnia 1929 r. Mimo utraty wzroku wciąż powiększał kolekcję. Ostatnie eksponaty zakupił podobno tydzień przed śmiercią. Pochowany został na cmentarzu Rakowickim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski