Potem okazało się, że dla postawienia sceny wycięto nielegalnie i nie występując nawet o zezwolenie 110 ozdobnych krzewów. Teraz Centrum przeprasza i obiecuje posadzić nowe krzewy.
Grozi mu też kara w wysokości 16 tys. zł, ale to przecież nie problem, bo parlament w ciągu kilku lat dofinansował budowę świątyni sumą kilkudziesięciu milionów. Trochę mi przykro, że w tej akcji „czynienia ziemi poddaną” wziął udział prezydent i nawet nic nie wiadomo, żeby mu było z tego powodu przykro.
Wtorek
Gdy Zbigniew Stonoga zaczął publikować w internecie akta śledztwa w sprawie afery podsłuchowej, prokuratura przez kilkanaście godzin zastanawiała się, co z tym fantem zrobić, a Stonoga… ujawniał coraz nowsze dokumenty. Potem został wreszcie zatrzymany.
Postawiono mu zarzuty i zwolniono. Zwolniony zaczął publikować kolejne pliki, więc znowu postawiono mu zarzut (ten sam zapewne co poprzednio) i… zwolniono. Zaprawdę rację miał bohater wspomnianej afery: „państwo polskie istnieje tylko teoretycznie”.
Środa
Gdy w poranek po pierwszej turze wyborów prezydent Komorowski pośpiesznie ogłaszał obietnicę referendum w sprawie JOW, definitywnie pozbawiał się szans na reelekcję. Teraz konsekwentnie podpisując dokument o zarządzeniu referendum, podkopuje szanse PO na jako taki wynik wyborczy.
Platforma będzie bowiem musiała namawiać do uczestnictwa i głosowaniu za JOW-ami, twierdząc, że sama kiedyś miała taki pomysł. Tymczasem jeśli wyborcy posłuchają wezwań, to będzie to odczytane jako zwycięstwo… Kukiza, a jeśli nie posłuchają, to też będzie to porażka PO. I tak źle, i tak niedobrze.
Czwartek
„Nasz Dziennik” (źródło bliskie PiS) doniósł, że na sobotniej konwencji wyborczej Prawa i Sprawiedliwości zostanie ogłoszone, iż szefem rządu po zwycięskich wyborach będzie Beata Szydło. Przyjmuję zakłady, czy pani premier z Małopolski będzie premierem dłużej czy krócej niż były premier z Wielkopolski Kazimierz Marcinkiewicz i kiedy zastąpi ją b. premier Jarosław Kaczyński.
Piątek
Senator PiS Grzegorz Bierecki wyznał w tygodniku „wSieci”, że „24 maja (dzień drugiej tury wyborów) skończył się w Polsce postkomunizm”. Chyba nie o to chodziło, ale na to wyszło, że Lech Kaczyński był postkomunistycznym prezydentem, a Jarosław Kaczyński postkomunistycznym premierem. Za umiejętność autoryzowania wywiadów bez zrozumienia wypowiedzianych przez siebie słów Nagroda Tygodnia.
No to miłego weekendu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?