MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jazda autobusem nr 152 w tłoku i korkach

SYLWIA NOWOSIŃSKA
Fot. Archiwum
Fot. Archiwum
ZWIERZYNIEC. Mała częstotliwość kursów i poważne opóźnienia linii nr 152 są utrapieniem dla pasażerów.

Fot. Archiwum

Autobusem nr 152 można przejechać od alei Przyjaźni aż do Olszanicy bez przesiadek, jednak na punktualny dojazd nie ma szans. Autobus kursuje trzy razy na godzinę i zawsze ma poważne problemy z dotarciem na czas. - Zdarza się, że nie wiem, czy wsiadam do autobusu, który dojechał planowo, czy do spóźnionego kilkanaście minut - skarży się jeden z pasażerów.

Dostaliśmy od naszej Czytelniczki notatki z godzinami odjazdu autobusu z przystanku "Tondosa". W godz. 12 - 18 za każdym razem docierał on na przystanek ze spóźnieniem większym niż cztery minuty. Rekordowy poślizg sięga nawet 20 minut. - Ten autobus działa tak źle już od kilku lat - mówi pani Bożena. - Korzystanie z niego to udręka, ale nie mamy wyboru - dodaje. Inna pasażerka informuje, że apelowała do urzędników, prosząc o likwidację utrudnień.

- Dostawaliśmy sygnały, że linia nie działa poprawnie. Obecnie sprawdzamy, gdzie łapie opóźnienia. Gdy wszystko się wyjaśni, zmienimy rozkład jazdy. Najprawdopodobniej zmiany będą na początku listopada - zapowiada Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Ze wstępnych diagnoz wynika, że przyczyną opóźnień są korki w Nowej Hucie.

- Autobus tej linii wolno przejeżdża przez centrum, bo porusza się po wydzielonym buspasie tylko na torowisku przy ulicy Lubicz - wyjaśnia Ireneusz Hyra z firmy Mobilis obsługującej linię nr 152. - Gdyby była szansa na dłuższy buspas, problem korków na pewno by się zmniejszył - dodaje.

Urzędnicy liczą, że sytuacja poprawi się, kiedy ruch wokół Plant zostanie zamknięty dla aut osobowych. Wtedy pojazdy komunikacji miejskiej zyskają szansę na szybszy przejazd. Na razie jednak pasażerom pozostaje planowanie podróży z doliczeniem dodatkowych minut na opóźnienie autobusu.

Pasażerowie narzekają także na małą częstotliwość kursów, która powoduje tłok w autobusie. - Od października, jak tylko pojawili się studenci, wejście do autobusu w godzinach porannych graniczy z cudem - mówi poirytowana pasażerka. Dodaje, że problem z dojazdem mają także dzieci, które próbują dotrzeć do szkoły. Często nie udaje im się wejść do autobusu.

Urzędnicy z ZIKiT twierdzą jednak, że dodanie kolejnych kursów, aby zmniejszyć tłok w autobusie, nie wchodzi w grę.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski